Umieszczony przez 12:52 Liturgia

Jeżeli sami grzeszymy, czy mamy moralne prawo potępiać i odrzucać innych, którzy zgrzeszyli wobec nas?

Zasadniczo szukamy winy w drugim, sami starając się pomniejszyć swoją.

VII Niedziela Zwykła
Kpł 19,1–2.17–18; 1 Kor 3,16–23; Mt 5,38–48

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują (Mt 5,44).

Piękna idea! W życiu jednak bardzo trudna do urzeczywistnienia. Dlaczego tak trudna?!

Warto sobie uświadomić, jak podchodzimy do pojawiających się konfliktów. Zasadniczo szukamy winy w drugim, sami starając się pomniejszyć swoją. Jeżeli nie w bezpośrednim dialogu czy wobec innych osób, to wewnętrznie staramy się usprawiedliwić, przedstawić swoje racje, powody zaistniałej sytuacji… Oburzamy się: Jak on mógł coś takiego zrobić?! Dowcipni w takiej sytuacji odpowiadają: Jeśli zrobił, to znaczy, że mógł! Istotny jest jednak sam sposób przeżywania sytuacji. Jeżeli się tłumaczymy, to znaczy, że stoimy przed jakimś trybunałem i staramy się usprawiedliwić przed nim. Szukamy racji według ocen i norm. Na to wszystko nakłada się nasza subiektywność, w której inaczej oceniamy postępowanie innych, a inaczej nasze. Gdybyśmy potrafili obiektywnie spojrzeć, pewnie wiele z konfliktów przestałoby istnieć. Niemniej fałszywa jest sama sytuacja, w jakiej staramy się sprawę rozwiązać. Fałsz ten wynika przynajmniej z dwóch powodów:

Po pierwsze odrywamy siebie i tę sytuację od reszty naszych spraw i relacji. Jeżeli nawet ktoś zawinił przeciwko nam i z naszej strony nie ma w tej sprawie żadnej winy, to przecież nieraz sami byliśmy winni w innych sytuacjach i w związku z tym nie jesteśmy lepsi od innych. Czy zatem mamy prawo oburzać się i „mieć słuszne pretensje do nich”? Jeżeli sami grzeszymy, czy mamy moralne prawo potępiać i odrzucać innych, którzy zgrzeszyli wobec nas? Kiedy do Pana Jezusa przyprowadzono kobietę pochwyconą na cudzołóstwie i pytano, co poleca z nią zrobić wobec nakazu Prawa ukamienowania, usłyszeli w odpowiedzi: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień (J 8,7). W tej sytuacji nikt taki się nie znalazł. Potępienie i złość wobec grzechu innych są możliwe jedynie wówczas, gdy zapominamy o własnych grzechach.

Nie oznacza to jednak, że mamy tolerować czyjeś grzechy. W dzisiejszym pierwszym czytaniu Mojżesz wyraźnie mówi o konieczności napomnienia braterskiego:

Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu (Kpł 19,17).

Jednocześnie jednak dodaje:

Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata […] Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie samego (Kpł 19,17n).

Ponadto z refleksji nad naszą grzesznością wynika prawda o naszym podobieństwie. Istnieje wspólnota w słabości. Każdy z nas musi sobie powiedzieć, że nie jest lepszy od drugiego. Jeżeli w konkretnej sytuacji nie ja grzeszę, ale ktoś inny, to jednak ja także mam swoje grzechy i podobnie jak on potrzebuję przebaczenia i odpuszczenia grzechu. Często grzech innych daje nam okazję do uświadomienia sobie naszej własnej nieprawości. Podobnie jak oni potrzebują przebaczenia, tak i my go potrzebujemy. Zło, jeżeli na nie spojrzymy uczciwie, jest naszą wspólną sprawą. I ty, i ja zgrzeszyliśmy i jesteśmy pozbawieni chwały Bożej (zob. Rz 3,23). Wspólnie potrzebujemy przebaczenia od Boga. Naszą prawdziwą nadzieją jest miłosierdzie Boga.

Jednocześnie grzech przypomina nam o utracie czegoś, co jest najcenniejsze w naszym życiu: o Bożej świętości. Nie mamy niczego cenniejszego w naszym życiu: Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (1 Kor 3,16). Podobnie jednak jak w przypadku zdrowia, które od strony naturalnej jest czymś najcenniejszym dla nas, często zaczynamy je cenić dopiero, gdy je tracimy, tak i grzech uświadamia nam wartość świętości, czyli przynależności do Boga, gdy zdajemy sobie sprawę z jej utraty. Święty Paweł w Liście do Koryntian przypomina o tym najcenniejszym darze, którego nie możemy tracić ze względu na jakiekolwiek wartości ziemskie, nawet jeżeli są one związane z religią: czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga (1 Kor 3,22n). Ta perspektywa jest niesamowita i przerasta wszelkie nasze wyobrażenia. Stale jej jednak nie rozumiemy i brak nam pełnego zawierzenia. Gdybyśmy ją autentycznie przyjęli, nie nosilibyśmy w życiu żadnych urazów ani złości na kogokolwiek, bo wina drugiego względem nas jest w tej perspektywie niczym.


Fragment książki Rozważania liturgiczne na każdy dzień. T. 3: Okres zwykły 1-11 tydzień


Włodzimierz Zatorski OSB – urodził się w Czechowicach-Dziedzicach. Do klasztoru wstąpił w roku 1980 po ukończeniu fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pierwsze śluby złożył w 1981 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r. Założyciel i do roku 2007 dyrektor wydawnictwa Tyniec. W latach 2005–2009 przeor klasztoru, od roku 2002 prefekt oblatów świeckich przy opactwie. Autor książek o tematyce duchowej, między innymi: “Przebaczenie”, “Otworzyć serce”, “Dar sumienia”, “Milczeć, aby usłyszeć”, “Droga człowieka”, “Osiem duchów zła”, “Po owocach poznacie”. Od kwietnia 2009 do kwietnia 2010 przebywał w pustelni na Mazurach oraz w klasztorze benedyktyńskim Dormitio w Jerozolimie. Od 2010 do 2013 był mistrzem nowicjatu w Tyńcu. W latach 2013-2015 podprzeor. Pełnił funkcję asystenta Fundacji Opcja Benedykta. Zmarł 28 grudnia 2020 r.


Fot. Kazimierz Urbańczyk

(Visited 1 340 times, 1 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij