Umieszczony przez 11:37 Filokalia, Notatki

Czego naprawdę powinniśmy się bać?

Pseudo-Antoni Wielki rzuca wyzwanie jednemu z najgłębiej zakorzenionych ludzkich lęków – lękowi przed śmiercią. W jego ujęciu śmierć, właściwie rozumiana, nie jest końcem, lecz bramą do nieśmiertelności.

Śmierć, jeśli ludzie ją rozumieją, jest nieśmiertelnością, ale jeśli ignoranci jej nie rozumieją, pozostaje śmiercią. I nie należy się bać tej śmierci, ale zagłady duszy, która jest nieznajomością Boga, gdyż właśnie to jest dla duszy niebezpieczeństwem.

— Pseudo-Antoni Wielki, fragment dzieła Filokalia, tom 1


Pseudo-Antoni Wielki rzuca wyzwanie jednemu z najgłębiej zakorzenionych ludzkich lęków – lękowi przed śmiercią. W jego ujęciu śmierć, właściwie rozumiana, nie jest końcem, lecz bramą do nieśmiertelności. To twierdzenie nie jest jedynie paradoksalne – jest ono rewolucyjne, bo przesuwa punkt ciężkości z biologicznego trwania na duchowe poznanie. „Śmierć, jeśli ludzie ją rozumieją, jest nieśmiertelnością” – mówi, odwracając logikę ziemskiego myślenia. To nie śmierć ciała jest tragedią, lecz duchowa ślepota.

Dla autora Filokalii kluczem do życia po śmierci nie jest biologiczna egzystencja, lecz duchowe poznanie Boga. Umierając, można w rzeczywistości rozpocząć życie – ale tylko wtedy, gdy człowiek już za życia otworzył się na to, co wieczne.

Czego naprawdę należy się bać

Lęk przed śmiercią cielesną dominuje w świadomości współczesnego człowieka, często karmionego iluzją niekończącego się życia i młodości. Tymczasem Pseudo-Antoni Wielki ostrzega przed zupełnie innym zagrożeniem: „Nie należy się bać tej śmierci, ale zagłady duszy, która jest nieznajomością Boga”. Nie chodzi tu o metaforę – chodzi o prawdziwą destrukcję duchowego wymiaru człowieka. Taka „śmierć” jest gorsza od biologicznego kresu, bo zamyka człowieka na uczestnictwo w życiu Bożym.

Nieznajomość Boga – nie obojętność, nie bunt, lecz właśnie nieznajomość – okazuje się największym dramatem duszy. To duchowa amnezja, która odcina człowieka od źródła życia. Z perspektywy Filokalii oznacza to, że człowiek może żyć fizycznie, ale jego dusza może być martwa.

Poznać Boga – ocalić duszę

Refleksje prowadzą nas do konkluzji zasadniczej: nieśmiertelność nie jest dana każdemu automatycznie. Jest ona owocem poznania – głębokiego, duchowego związku z Bogiem. To poznanie nie ma jednak charakteru intelektualnego, lecz egzystencjalny: chodzi o życie w obecności Boga, życie przemienione przez modlitwę, czystość serca i pokorę.

W tym świetle prawdziwa asceza nie polega na odrzuceniu życia, ale na jego pogłębieniu. Kto zna Boga, nie boi się śmierci – bo wie, że jego istnienie nie kończy się na cmentarzu. Kto zaś nie zna Boga, choćby żył długo, istnieje w stanie duchowej śmierci.

Opracowanie graficzne: Mikołaj Jastrzębski OSB

(Visited 346 times, 6 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij