W rozmowie z o. Brunonem Koniecko OSB, autorem wyboru tekstów do publikacji Myśli i pouczenia o modlitwie na każdy dzień roku, wnikliwie opisuje swoje motywacje stojące za doborem tekstów monastycznych, które znalazły się w tej publikacji. Jakie wyzwania pojawiły się podczas tworzenia tego duchowego przewodnika? W jaki sposób formuła kalendarza sprzyja głębszej refleksji nad modlitwą, zachęcając do codziennego zatrzymania się na chwilę? O. Brunon wskazuje na wartość tekstów nie tylko dla osób zakonnych, ale także dla wszystkich, którzy pragną wzbogacić swoją modlitwę. Czy można mówić o uniwersalności nauk zawartych w tych starożytnych pouczeniach, które, mimo swego wieku, pozostają niezwykle aktualne w kontekście współczesnych wyzwań duchowych? Jakie pytania o modlitwę mogą zainspirować czytelników do głębszego zaangażowania w tę praktykę? Odpowiedzi na te pytania mogą otworzyć nową perspektywę na codzienną modlitwę i osobisty rozwój duchowy.
Jakie kryteria kierowały Ojcem przy wyborze konkretnych tekstów do publikacji „Myśli i pouczenia o modlitwie na każdy dzień roku”? Czy głównym celem było ukazanie różnorodności podejść do modlitwy w tradycji monastycznej, czy raczej dostarczenie czytelnikowi praktycznego przewodnika?
Brunon Koniecko OSB: Przy wyborze tekstów do publikacji Myśli i pouczenia o modlitwie na każdy dzień roku kierowałem się kilkoma kryteriami. Najważniejszym było ukazanie perspektywy monastycznej dotyczącej modlitwy. Dlatego teksty pochodzą tylko z literatury monastycznej. Dotyczą więc w szczególności pism mnichów albo o mnichach. Następnie chciałem, aby to były pozycje wydane przez nasze wydawnictwo, aby dać możliwość sięgnięcia do źródła przedstawionych tekstów.
Kolejnym kryterium doboru tekstów była forma wydania publikacji. Jest ona niewielka. Ma formę książeczki kieszonkowej. Na każdy dzień przeznaczono jedną stronę. Skutkowało to tym, że można było zawrzeć na jeden dzień niewielką ilość tekstu. Nie można więc było dać takich fragmentów, które nie mieściłyby się na jednej stronie książki. To oczywiście ograniczyło wybór. Trzeba było odrzucić teksty, które również były intersujące i pouczające, ale ze względu na przyjęte ograniczenia objętości tekstu, nie mieściły się w przyjętej formie. Bibliografia, umieszczona na końcu publikacji, może dać możliwość nie tylko sięgnięcia do tekstów źródłowych, ale także tych, które nie zmieściły się w podanym zbiorze. Wydanie kieszonkowe miało również na celu to, aby można było zabrać tę pozycję w podróż. Niewielka zaś ilość tekstu ma zachęcić do podjęcia krótkiej lektury duchowej każdego dnia, wraz z refleksją na temat jej treści. Dzisiaj, w dobie, szybkiego tempa życia, warto na chwilę się zatrzymać, aby przeczytać coś z życia duchowego i zastanowić się nad swoją modlitwą.
Odpowiadając na drugie pytanie, tym kryterium było również ukazanie różnorodności podejść do modlitwy w tradycji monastycznej.
W publikacji znajdziemy fragmenty z różnych źródeł, takich jak „Filokalia”, Apoftegmaty Ojców Pustyni czy pisma św. Jana Kasjana. Jak Ojciec zadbał o spójność przesłania przy tak szerokim zakresie materiału?
Ta spójność zawarta jest w tytule publikacji – Myśli i pouczenia o modlitwie. Wszystkie teksty mówią o modlitwie. Wszystkie pochodzą z literatury monastycznej. Mamy więc spojrzenie na tę praktykę duchową z perspektywy jednej duchowości – monastycznej. To są zasady spójności. Oczywiście zagadnienie modlitwy jest szerokie. Można o niej mówić w różnorodny sposób. Jest wiele form modlitwy. Niemniej podane kryteria łączą wybrane teksty.
Jaką rolę w codziennej praktyce duchowej współczesnego chrześcijanina może pełnić ta publikacja? Czy była tworzona z myślą o osobach świeckich, czy bardziej o zakonnikach?
Ta publikacja może być przydatna dla każdego, kto się modli. Nie ma więc znaczenia czy ktoś jest osobą świecką, zakonną czy duchowną. Każdy może skorzystać z tej publikacji, jeśli zależy mu na rozwoju duchowym. Wybrane teksty mogą być jakąś inspiracją do spojrzenia na swoją osobistą modlitwę. Mogą coś podpowiedzieć. Mogą wskazać na błędy, jakie popełniamy w modlitwie. Mogą zachęcić do refleksji nad tą praktyką duchową. Mogą pobudzić do poszukania nowych form modlitwy. Możliwości jest sporo.
Trzeba jednak mieć świadomość, że ta publikacja nie będzie pomocna, jeśli ktoś się nie modli. Teksty w niej zawarte będą miały wartość tylko dla takiej osoby, która rzeczywiście podejmuje praktykę modlitwy. Ich autorzy pisali z własnego doświadczenia duchowego, a nie przedstawiali teorii modlitwy. Dlatego te pouczenia będą zrozumiałe tylko dla tego, kto się modli.
Czy Ojciec spodziewa się, że czytelnicy będą korzystać z książki w sposób systematyczny, dzień po dniu, czy raczej traktować ją jako zbiór refleksji, po które sięga się w zależności od potrzeb?
W tym przedmiocie nie mam oczekiwań w stosunku do odbiorców tej publikacji. Ona niczego nie narzuca. Każdy jest wolny w sposobie korzystania z niej. Jeśli ktoś będzie na tyle wytrwały, żeby każdego dnia z niej korzystać, to na pewno na tym nie straci, ale zyska. Również ci, którzy będą rzadko do niej sięgać, mogą wspomóc swoje spojrzenie na modlitwę i być może podjąć próbę poprawy tej praktyki duchowej.
Jak Ojciec definiuje modlitwę w świetle tekstów zawartych w publikacji? Czy można mówić o wspólnych cechach modlitwy w perspektywie wszystkich autorów cytowanych w książce?
Na podstawie zebranych tekstów trudno jest wskazać jedną definicję, która obejmowałaby wszystkie zagadnienia dotyczące modlitwy. Nie wydaje się też konieczne, aby taką definicję tworzyć. Na modlitwę możemy patrzeć z różnych punktów widzenia. Żaden nie może być uprzywilejowany. Żaden nie wyczerpie jej bogactwa. Podobnie trudno wskazać wspólne cechy modlitwy u wybranych autorów. Pamiętajmy, że teksty te nie wyczerpują tego zagadnienia u tych autorów. Jest to tylko wybór tekstów. Trzeba by było sięgnąć do wszystkich pism, które ci autorzy napisali, aby zobaczyć jaki oni mają obraz modlitwy. Dopiero na tej podstawie można by próbować tworzyć jakieś wspólne cechy modlitwy.
Jaką wartość mają dla współczesnego człowieka starożytne wskazówki dotyczące trzeźwości umysłu, walki z rozproszeniami czy dyscypliny ciała, które pojawiają się w wielu cytowanych fragmentach?
Ukazują one, że modlitwa jest praktyką złożoną. Nie jest tylko wypowiedzeniem słów czy przyjęciem takiej czy innej postawy ciała. To coś dużo bardziej głębszego. Podane teksty ukazują związek modlitwy z innymi praktykami duchowymi. Kwestia starożytności nie jest tutaj tak istotna. Równie dobrze można by było zebrać teksty współczesnych świętych i udostępnić je czytelnikom. Oczywiście starożytność podnosi wartość tych pism. Jeśli bowiem dzisiaj sięgamy do tekstów, które mają ponad tysiąc lat i widzimy, że w dalszym ciągu są aktualne, to świadczy to o ich głębi i mądrości.
Podane wskazówki dają szerokie spojrzenie na modlitwę. Dzięki nim możemy się uczyć także tworzenia harmonii w naszym życiu. Modlitwa nie jest oderwana od innych sfer naszego życia. Jest z nimi ściśle połączona, ponieważ jesteśmy jednością cielesno-duchową. Podejmując praktykę modlitwy warto o tym pamiętać.
Dlaczego Ojciec zdecydował się na formę kalendarza, z refleksjami na każdy dzień roku? Czy uważa Ojciec, że takie podejście ułatwia przyswajanie duchowych treści?
Myślę, że tak. Ta formuła wydaje się lepsza niż byłby to zwykły zbiór tekstów o modlitwie. Forma kalendarza sprzyja, że każdego dnia mam już podaną gotową treść. Jest ona niewielka. Jednak treści zawierają w sobie wiele mądrości. Jest to wystarczające do ich przyswojenia. Gdyby ich było więcej mielibyśmy większą trudność z ich analizą i głębszym zrozumieniem. Mniejsza ilość daje większe szanse na podjęcie refleksji nad nimi.
Czy podział na miesiące i dni roku odzwierciedla jakąś wewnętrzną dynamikę duchowego rozwoju, na przykład przechodzenie od podstawowych zasad modlitwy do bardziej zaawansowanych praktyk?
Podział na miesiące i dni nie odzwierciedla żadnej określonej drogi duchowej. Ci sami autorzy pojawiają się w różnych dniach roku. Wynika to również z tego względu, że w samych tekstach źródłowych również często nie było takiego charakteru opisywania doświadczenia modlitwy. Nie było celem publikacji odtwarzanie koncepcji drogi modlitwy u danego autora. Chodziło bardziej o popularyzację tekstów dotyczących tej praktyki w duchowości monastycznej.
Jakie największe wyzwania napotkał Ojciec podczas pracy nad tą publikacją? Czy były teksty, które szczególnie trudno było dopasować do całości?
Były pewne trudności. Dotyczyły one głównie dwóch kwestii. Pierwsza, o której już mówiłem, dotyczyła objętości tekstu. Przyjęta zasada – jedna strona na jeden dzień – spowodowała, że trzeba było odrzucić fragmenty długie, choć nieraz bardzo ciekawe, ale które nie mieściły się na jednej stronie. Druga przeszkoda dotyczyła tekstów bardzo trudnych do interpretacji. Nie wszystkie fragmenty mogły by być zrozumiałe bez sięgnięcia do całości źródła, w którym były zawarte, albo do kontekstu, który zawierał dane zagadnienie.
Czy któryś z wybranych tekstów szczególnie przemawia do Ojca osobiście? Może jest taki, który uważa Ojciec za szczególnie cenny dla współczesnego chrześcijanina?
Jest sporo tekstów, które lubię. Są wśród nich Apoftegmaty Ojców Pustyni, pisma Ewagriusza z Pontu czy św. Jana Kasjana. Dla mnie stanowią one bardzo cenne wskazówki odnośnie do modlitwy. Myślę, że każdy chrześcijanin może z nich skorzystać. Przełamują one pewne stereotypy dotyczące modlitwy. Dla niektórych mogą rzucić nowe światło na tę praktykę duchową. Do myśli, które są dla mnie inspirujące w kontekście modlitwy, należą następujące:
Pewien brat powiedział do abba Antoniego: „Módl się za mnie”. A starzec mu odrzekł: „Ani ja się nad tobą nie zlituję, ani Bóg, jeśli ty sam nie zdobędziesz się na gorliwą modlitwę”.
— Apoftegmaty Ojców Pustyni, tom 1
Modlitwa bez rozproszeń jest najważniejszą aktywnością umysłu.
Modlitwa jest wstępowaniem umysłu ku Bogu.
Jeżeli pragniesz się modlić, porzuć wszystko, by wszystko otrzymać.
Modlitwa wyrasta z łagodności i wolności od gniewu.
Modlitwa jest owocem radości i wdzięczności.
Modlitwa jest lekarstwem na smutek i zniechęcenie.
— Ewagriusz z Pontu, Pisma ascetyczne, tom 1
Istotnie, niewiele modli się ten, kto modli się tylko wtedy, gdy klęczy, a w ogóle nie modli się ten, kto klęcząc ma serce pełne rozproszeń. Jacy więc chcemy być podczas modlitwy, tacy musimy być przed nią, albowiem jakość modlitwy zależy od stanu, który ją poprzedza.
Przede wszystkim musimy pamiętać, że modlitwa zmienia się w zależności od czystości serca i stanu ducha, na który składają się czynniki zewnętrzne i nasz osobisty wysiłek. Jak więc widzicie, nigdy nie można modlić się tak samo.
— Św. Jan Kasjan, Rozmowy z Ojcami, tom 1
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Fot. Kazimierz Urbańczyk
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!