Tegorocznym obchodom kościelnej uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski oraz państwowego święta 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja towarzyszy wyjątkowy jubileusz. W tym roku przypada setna rocznica wprowadzenia do naszego kraju złotówki. Te wszystkie wydarzenia to okazja do podjęcia rozważań o Polsce i wolności.
Każda zaś rocznica to przede wszystkim okazja do podziękowania Bogu za Ojczyznę, w której mogliśmy zostać chrześcijanami i możemy nadal wyznawać swoją wiarę oraz według niej żyć. To, co jest dziedzictwem Polski, ma wpływ na to kim jesteśmy, jako Polacy.
W liturgii słowa wspomnianej uroczystości św. Paweł pisze, aby dziękować Bogu za zbawienie, które otrzymaliśmy. Jesteśmy jeszcze ciągle w okresie wielkanocnym, przedłużając celebrowanie tajemnicy paschalnej. To w Chrystusie jest zbawienie i wieczne szczęście człowieka. To w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne (por. Kol 1,16).
Człowiek jest bytem widzialnym, cielesnym. Jednocześnie jest w nim coś niewidzialnego i niematerialnego. Nazywamy to duszą. Dzięki niej mamy m.in. wolną wolę. To wielki dar Boży. Ona jest częścią ludzkiej natury. Dlatego człowiek ma w sercu wielkie pragnienie wolności.
Święty Paweł pisze, że Chrystus jest obrazem Boga niewidzialnego (por. Kol 1,15). My w Nim i dla Niego zostaliśmy stworzeni. Zostaliśmy stworzeni na Jego obraz. Wolność to szczególny znak obrazu Bożego. Święty Jan Paweł II powiedział, że „istota wolności tkwi we wnętrzu człowieka, należy do natury osoby ludzkiej, jest jej znakiem rozpoznawczym”. Obraz Boga, na który człowiek został stworzony, nierozdzielnie związany jest z wolnością.
Jej cechą jest możliwość podejmowania dobrowolnych działań, czyli samostanowienia o sobie. Dzięki wolnej woli każdy decyduje o sobie. Bez tego niemożliwy jest wzrost i dojrzewanie człowieka. Wolności nikt nie może nam zabrać. To coś, co jest nieodłącznie związane z ludzkim życiem. Joseph Ratzinger stwierdza, że „wolność jawi się jako właściwa, podstawowa wartość i zasadnicze prawo człowieka”.
Jeśli chcemy, aby człowiek przetrwał, potrzebne jest, aby był wolny. Jeśli chcemy, aby nasz naród przetrwał, potrzebne jest, aby był wolny. Jeśli chcemy, aby polskie państwo przetrwało, potrzebne jest, aby było wolne. Wolność Polski nie będzie możliwa bez wolności jednostki. Wolność jednostki nie będzie możliwa bez wolnej Polski.
Problem wolności dotyczy każdej jednostki i każdego narodu. Tylko wolny naród może stanowić sam o sobie. Tylko wolny człowiek może stanowić sam o sobie.
Przed nami, jak w każdej epoce dziejów, stoi dzisiaj wybór – czy opowiemy się za wolnością czy przeciwko niej. Czy opowiemy się za tym, aby nasz kraj ustanawiał lub przyjmował prawo, które coraz bardziej ograniczało tę wolność czy będziemy dążyć do tworzenia prawa zgodnego z Dekalogiem i z zasadami podstawowych wolności człowieka, dając tym samym szansę pełnego jego rozwoju. Warto mieć na uwadze słowa Cycerona, który powiedział, że „im bliżej upadku imperium, tym bardziej szalone jest jego prawo”.
W tym roku mija dwadzieścia lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej oraz sto lat od wprowadzenia do naszego kraju złotówki. Czy państwo zachowa swoją wolność, jeśli nie będzie dysponowało swoją walutą, jeśli jednostka nie będzie dysponowała swobodnie o tym, na co wydawać swoje pieniądze? Czy państwo zachowa swoją wolność, jeśli nie będzie posiadało własnej armii? Jak wtedy obroni swoją niepodległość?
Nie posiadanie władzy nad swoją ziemią, nad swoim wojskiem i nad swoją walutą jest wielkim ograniczeniem wolności jednostki i państwa. Jak dalece można pozwolić sobie na oddawanie kawałek po kawałku kompetencji państwa na rzecz innych wspólnot czy organizacji międzynarodowych?
Autorzy Konstytucji 3 maja stwierdzili, że państwo ma być wolne od hańbiącej obcej przemocy nakazów. Ma cenić drożej nad życie i nad szczęśliwość osobistą niepodległość i wolność narodu. Konstytucja 3 maja została uchwalona „dla ugruntowania wolności, dla ocalenia ojczyzny naszej i jej granic”. Według jej założeń wszyscy jej obywatele mieli być obrońcami całości i swobód narodowych.
Na ile jest to jeszcze dzisiaj aktualne? Na ile obecnie obowiązujące w Polsce prawo przyczynia się do ugruntowania wolności, do ocalenia Ojczyzny i jej granic? Współcześnie następuje coraz dynamiczniejszy rozwój różnych technologii. Niekiedy w sposób znaczący ułatwiają nam życie. Niosą ze sobą jednak także pewne zagrożenia. Dlatego państwa i różne organizacje międzynarodowe przyznają sobie coraz to nowe kompetencje w ograniczaniu wolności człowieka, uzasadniając to potrzebą zagwarantowania bezpieczeństwa. Na ile człowiek będzie zabiegał o beztroskie i wygodne życie, aby rezygnować z wolności i przysługujących mu różnych praw? Święty Paweł pisał, że wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść (1 Kor 10,23).
Zostaliśmy powołani do wolności (por. Ga 5,13). Wolność zatem jest nie tylko darem od Stwórcy, ale naszym powołaniem, a więc i zadaniem. Do niej zostaliśmy wezwani. Apostoł Narodów wskazuje, że Bóg uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna (por. Kol 1,13). Ciemność jest niewolą, czyli brakiem wolności. W takich warunkach trudno jest człowiekowi wzrastać i rozwijać się.
Ciemność powstaje z grzechu i prowadzi do niewoli. Grzech to odrzucenie miłości Boga i Jego prawa. Grzech zniewala, jest absolutnym złem, zabiera wolność. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym II Soboru Watykańskiego stanowi, że grzech pomniejsza człowieka, odwodząc go od osiągnięcia jego własnej pełni (Gaudium et Spes, 13), zniewala świat i negatywnie wpływa na życie społeczne (Gaudium et Spes, 25.29), zaćmiewa sumienie i utrudnia właściwe korzystanie z wolności (Gaudium et Spes, 16.17), wypacza i zniekształca obraz Boży w człowieku (Gaudium et Spes 22).Popełniając grzech, człowiek staje się jego niewolnikiem. Sam z siebie nie jest w stanie uwolnić się od niego. Potrzebuje Zbawiciela – Jezusa Chrystusa, który uwolnił sam spod władzy ciemności. On pojednał nas z Ojcem. Jedynie On może dać nam pełnię wolności.
Izrael, gdy przebywał w Egipcie, nie był narodem wolnym. Sam też nie był w stanie wyjść z niewoli. Potrzebował Boga, który za pośrednictwem Mojżesza, wyprowadził go z niewoli. Izrael wiedział jak smakuje bycie niewolnikiem, gdy żył w Egipcie. Polska wiedziała jak smakuje brak suwerenności, własnej ziemi, własnego państwa, własnej waluty, własnej armii, gdy była pod zaborami. Niewola nie jest normalnym stanem człowieka. Nie jest przez nikogo chciana. Nie jest jednak sytuacją beznadziejną, gdyż jak mówi Friedrich Schiller: „Człowiek został stworzony jako wolny, jest wolny, nawet jeśli urodziłby się w kajdanach”. Mimo sytuacji, w której człowiek jest w niewoli, może dalej wybierać. Do tego ma niezbywalne prawo. Jednak, jak pokazuje przykład Izraela w Egipcie czy innych państw bez suwerenności, występuje wtedy przeszkoda ze sprawowaniem kultu Bożego oraz z zachowaniem innych praw człowieka. Nie sprzyja to także w pełni jego rozwojowi.
Dla chrześcijanina nadzieja na zachowanie wolności leży w wierze. Ku wolności wyswobodził nas Chrystus (Ga 5,1). Do Niego więc należy zwrócić się z prośbą o to, aby człowiek zachował w sobie wolność, którą On mu ją dał. W tej drodze pomocą może być Jego Matka, która najlepiej Jego znała ze wszystkich ludzi i najbardziej pełniła Jego wolę. Ona może być naszą orędowniczką w drodze do wolności i do Jej Syna.
Umacnia to widoczny aspekt maryjny w religijno-narodowym wymiarze wolności. Rycerstwo polskie przed każdą walką śpiewało „Bogurodzicę”. To przed obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze lwowskiej król Polski Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 r. składał ślubowanie w imieniu narodu, że zawierza nasz kraj i jego mieszkańców opiece Niepokalanej, ogłaszając ją jako Królową Polski. Chrześcijanie wierzą, że dzięki tym ślubom udało się obronić kraj w czasie potopu szwedzkiego. Święty Jan Paweł II mówił o Jasnej Górze, że „tutaj zawsze byliśmy wolni”. To Konferencja Episkopatu Polski przyczyniła się do wprowadzenia do kalendarza liturgicznego święta NMP Matki Kościoła. Obchodzone jest ono w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Papież Franciszek od 2022 r. ustanowił je jako obowiązkowe dla całego Kościoła katolickiego w obrządku łacińskim. Potwierdzeniem wymiaru maryjnego w polskiej wolności był Milenijny Akt oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w świecie i w Ojczyźnie wypowiedziany przez kard. Stefana Wyszyńskiego w 1966 r. na Jasnej Górze.
Chociaż nie wszystkie zrywy wolnościowe w Polsce spotkały się z przychylną reakcją ze strony Stolicy Apostolskiej, to jednak Pius IX w czasie powstania styczniowego zarządził modlitwy za Polskę. To religia katolicka, z jej wymiarem mocno maryjnym, była głównym czynnikiem oporu Polaków w okresie zaborów czy w okresie socjalistycznym po drugiej wojnie światowej. Z tego powodu była zwalczana. Od nas tylko zależy na ile zachowamy ją żywą i mającą wpływ na nasze życie. Chrześcijaństwo z jej wymiarem maryjnym, jest częścią składową historii Polski. Bez niego nie zrozumiemy naszych dziejów. Bez niego trudniej nam będzie zachować wolność. Na ile jednak nam zależy, aby nie pozbawiać się tego wielkiego Bożego daru?
Obecna Konstytucja Rzeczpospolitej Polski z 2 kwietnia 1997 r. stanowi, że obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczpospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne (art. 82). Możemy zachować to dobro jedynie wtedy, gdy kraj będzie wolny, suwerenny i niepodległy. Ta ustawa zasadnicza wyraźnie stwierdza, że wolność człowieka podlega ochronie prawnej (art. 31 ust. 1). Może zostać ograniczona tylko w przypadkach określonych w prawie. Co z niej zostanie, jeśli będziemy ją coraz bardziej ograniczać w zwyczajnym naszym życiu, aby tylko zapewnić sobie przyjemność i wygodę albo w imię fałszywego poczucia bezpieczeństwa? Na ile wtedy będziemy mogli sami stanowić o sobie?
Wolność jest czymś pięknym i dobrym. Jest wielką wartością. Dlatego mamy ją chronić z dwóch podstawowych przyczyn – z uwagi na to, że mamy ją jako dar od Boga oraz ze względu na dobro wspólne naszej Ojczyzny i jej ochronę prawną. Wolność zatem jest darem i zadaniem. To jest nasza odpowiedzialność. Święty Jan Paweł II wskazywał, że „nie może być zdrowego społeczeństwa, jeżeli w nim sprawa wolności, wolności osobowej, wolności wspólnotowej, wolności narodowej, nie jest rozwiązana do końca, uczciwie, z pełnym poczuciem odpowiedzialności”. Uważa, że sprawa wolności jest zadaniem, „przed którym nikt nie może się cofnąć”.
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Fot. Marcin Marecik
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!