Umieszczony przez 16:29 Medalik św. Benedykta

O Krzyżu, bądź pozdrowiony, jedyna nasza nadziejo…

Krzyż to synteza tego, co chrześcijaństwo mówi o Bogu i o człowieku. Dlatego wybraliśmy Go na znak naszego portalu…

Nazwa naszego portalu, CSPB, wymaga krótkiego choćby objaśnienia. Owe zagadkowe litery to skrót od łacińskiego wyrażenia: Crux Sancti Patris Benedicti – Krzyż św. Ojca Benedykta. Dziwnie nieco może zabrzmieć to sformułowanie: czy Patriarcha mnichów Zachodu miał jakiś „swój” szczególny, różny od Chrystusowego, krzyż? Odpowiedzieć trzeba, że św. Benedykt krzyż wielce ukochał – tak zdaje się przynajmniej świadczyć nasze główne źródło do jego biografii: Dialogi św. Grzegorza Wielkiego i stąd, za łaską Chrystusa, krzyż stał się szczególnym orężem św. Benedykta. Dla przykładu przeczytajmy o jednym zdarzeniu.

Pewnego dnia czcigodny Ojciec spożywał posiłek już pod wieczór, a jeden z jego mnichów, syn obrońcy, trzymał mu lampę przy stole. Kiedy zaś mąż Boży jadł, młodego człowieka pełniącego ową służbę, ogarnął duch pychy. Zaczął on w sercu milcząco rozważać, a potem mówić sobie w myśli: „Kto to taki ten człowiek, przy którego stole stoję, lampę mu trzymam, jakbym był jego sługą? A kimże ja jestem, żebym mu służył?” Aż nagle mąż Boży odwrócił się do niego i zgromił go surowo, mówiąc: „Przeżegnaj swoje serce, bracie. Co ty tam mówisz? Przeżegnaj swoje serce!” Zaraz też zawołał mnichów, polecił im zabrać mu z ręki lampę, jemu zaś kazał zejść ze służby i posiedzieć trochę w milczeniu. (Dialogi, księga II, rozdz. 19).

Święty Grzegorz nie tylko chciał w tym tekście pokazać charyzmatyczną postać naszego Ojca (czytał w sercu!), ale także wskazać na dwa źródła jego siły duchowej: milczenie i krzyż. Obydwa te lekarstwa zaaplikował nazbyt krnąbrnemu mnichowi – nie po to, żeby go upokorzyć, ale by go uratować. Powiedzmy od razu: milczenie i krzyż nie zawsze nam się uśmiechają, zapewne dlatego, że rozumiemy je opacznie. Co zrobić, aby to zmienić?

Jak wiecie od pewnego czasu zawiesiliśmy stronę ps-po.pl. Niemniej chcemy nadal kontynuować prace tam zapoczątkowane, tym razem skupione już ściśle na tematyce mniszej (ważnym elementem uzupełniającym jest kanał youtube – pamiętajcie, aby go odwiedzić i zasubskrybować!).  Nasz nowy portal chce zatem być waszym podręcznym miejscem do konsultacji ważnych spraw i trudnych tekstów; jesteśmy bowiem przekonani, że duchowość monastyczna jest szczególnie właściwa na nasze czasy. Teksty źródłowe często posługują się wyrażeniami, które, podobnie jak Krzyż św. Ojca Benedykta, mogą nas zbijać z tropu, wręcz szokować; dlatego konieczny jest przewodnik, mapa, GPS (czy jak to już chcecie nazwać), które pomogą się zorientować na niełatwym terenie. Gdy jednak człowiek już rozejrzy się po okolicy, za nic nie będzie chciał jej opuścić!

Wróćmy jeszcze na chwilę do Krzyża. Przecież nie tylko św. Benedykt miał we czci narzędzie naszego Zbawienia: Ewagriusz (zm. 399 r.) , jak podaje nam Palladiusz, również posługiwał się w trudnych sytuacjach znakiem krzyża, podobnie czynił ojciec mnichów – św. Antoni Wielki (zm. ok. 356 r.); nisze modlitewne w mniszych celach na pustyniach Egiptu zdobią bajecznie kolorowe i bogate krzyże, będące nie tylko dekoracją, ale także oznaczeniem Wschodu – kierunku modlitwy; na habitach niektórych mnichów prawosławnych widnieje wyhaftowany Krzyż Pana; w naszym kraju jedno z dwunastowiecznych opactw nosi wezwanie Świętego Krzyża… Możemy więc powiedzieć, że krzyż dla wszystkich mnichów i mniszek, na Wschodzie i Zachodzie, w każdym czasie i okoliczności, był bronią, ozdobą i chlubą. Możemy powiedzieć nawet, że Krzyż, rozumiany jako wytrwała miłość, to synteza duchowości monastycznej. Skąd ta fascynacja? Święty Paweł pisał tak:

Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata (Ga 6,14).

Krzyż to synteza tego, co chrześcijaństwo mówi o Bogu i o człowieku. Dlatego wybraliśmy Go na znak naszego portalu, aby w Jego mocy za wstawiennictwem św. Benedykta, było nam dane przejść przez pustynię tego świata, gdzie naszym kompasem mają być teksty dawnych mnichów i mniszek. A zatem? Kto chce – niech czyta – na Bożą chwałę!


Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła Pomiędzy grzechem a myślą oraz o praktyce modlitwy nieustannej Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie.


Fot. Robert Krawczyk

(Visited 1 101 times, 1 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij