Ojciec Doroteusz powiedział, że jest niemożliwe, aby człowiek trzymający się własnego rozsądku albo własnej myśli mógł się podporządkować, albo dostosować się do tego, co pożyteczne bliźniemu.
Powiedział i to, że ponieważ jesteśmy poddani namiętnościom, nie powinniśmy nigdy ufać własnemu sercu: bo krzywa miara wykrzywia i rzeczy proste.
Powiedział i to, że kto nie wzgardzi wszelkimi rzeczami materialnymi, i chwałą, i wygodą cielesną, a nadto i chęcią usprawiedliwiania się, ten nie może się wyrzec własnej woli, ani się wyzwolić od gniewu i smutku, ani przynieść pokoju bliźniemu.
Powiedział i to, że to nic wielkiego nie sądzić, a nawet potraktować ze współczuciem kogoś, kto cierpi i upokarza się przed nami; ale jest wielką rzeczą nie sądzić tego, kto z winy własnej namiętności nam się przeciwstawia, ani nie powziąć do niego niechęci, ani nie potakiwać temu, kto go sądzi; ale cieszyć się razem z tym, którego bardziej uczczono niż nas.
Powiedział także: Nie domagaj się miłości od bliźniego. Bo kto się domaga, oburza się, jeżeli nie dostanie. Ale raczej ty okaż bliźniemu miłość, przynieś mu pokój, a przez to doprowadzisz i bliźniego do miłości.
Powiedział także: Jeśli ktoś działa zgodnie z wolą Bożą, na pewno przyjdzie na niego pokusa: bo pokusa idzie albo przed każdym dobrem, albo za nim; i dobro, które nie zostało przez pokusę wypróbowane, nie jest pewne.
Powiedział także: To znak pokory, nie gardzić żadną przysługą bliźniego: trzeba przyjmować wdzięcznie, choćby była mała i nic nie znacząca.
Powiedział także: Ja, gdy powstaje problem, wolę, żeby się stało według rady bliźniego, choćby się rzecz z winy jego rady nie powiodła, niż żeby stanęło na moim zdaniu, choćby się dzięki temu miała udać.
Powiedział także: Dobrze jest w każdej sprawie trochę mniej zdobyć dla siebie niż potrzebujemy: bo nie jest pożyteczne doznawać we wszystkim zaspokojenia.
Powiedział także: We wszystkim, co się ze mną działo, nie chciałem nigdy kierować się mądrością ludzką, ale zawsze w każdej sprawie robię to, co mogę, a całość pozostawiam Bogu.
Powiedział także: Kto nie ma własnej woli, ten zawsze pełni własną: ponieważ bowiem nie ma własnej, cokolwiek się dzieje, on się z tego cieszy i okazuje się, że zawsze robi to, co chce. Bo nie pragnie, aby rzeczy działy się tak, jak on chce; ale takimi ich pragnie, jakie się dzieją.
Powiedział także: Nie należy samowolnie karcić brata w tej samej chwili, kiedy grzeszy, ani też i w żadnej innej, jeżeli to płynie z miłości.
Powiedział i to, że miłość w Bogu jest silniejsza od miłości naturalnej.
Powiedział także: Nie rób nic złego nawet dla żartu. Bo zdarza się, że ktoś z początku robi źle dla żartu, a potem zło go wciąga nawet wbrew jego woli.
Powiedział i to, że człowiek nie powinien pragnąć uwolnienia od namiętności po to, żeby uniknąć płynącego z niej utrapienia, ale z prawdziwej nienawiści do niej, jak powiedziano: Nienawidzę ich pełnią nienawiści.
Powiedział i to, że niemożliwe jest rozgniewać się na bliźniego, jeśli się człowiek przedtem w sercu nie wyniósł nad niego i nie wzgardził nim, i nie uznał siebie za coś lepszego od niego.
Powiedział także: Jest to znak dobrowolnego ulegania namiętności, jeśli ktoś za nią karcony oburza się. Przeciwnie, spokojne znoszenie obwiniania i karcenia za namiętność jest dowodem, że się jej uległo pod przymusem albo bezwiednie.
Fragment publikacji Pisma ascetyczne
Św. Doroteusz z Gazy (VI w.), pochodził z Antiochii, gdzie też otrzymał staranne wykształcenie. Około roku 525 wstąpił do położonego koło Gazy (Palestyna) klasztoru, kierowanego przez abba Seridosa. Stał się uczniem dwóch wielkich mistrzów-rekluzów: Jana i Barsanufiusza. We wspólnocie pełnił różne obowiązki: odpowiedzialnego za przyjmowanie podróżnych i gości, opiekuna chorych oraz szpitala, a z czasem również wychowawcy nowych kandydatów. Być może po śmierci mistrzów oraz Seridosa (ok. 540 r.) założył nowy klasztor. Pozostawił zbiór konferencji oraz listów.
Fot. Robert Krawczyk
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!