Umieszczony przez 10:15 Liturgia

Więzi z Jezusem nie można opierać na żadnych zewnętrznych znakach i deklaracjach

Zasada przynależności do Chrystusa jest zupełnie inna. Nie zewnętrzne znaki i deklarowanie zasady, ale ten sam Duch.

VI Niedziela Wielkanocna
Dz 15,1–2.22–29; Ap 21,10–14.22–23; J 14,23–29

Jezus stale podkreśla swoim uczniom i wszystkim Żydom, że nauka, którą głosi, nie jest Jego, ale Tego, który Go posłał, Ojca (por. J 14,24). Dlaczego stale takie podkreślanie tej prawdy? Czy nie wystarczało Jego słowo, słowo Syna Bożego, który przecież, jak wiemy, jest równy Ojcu?

Na końcu dzisiejszej Ewangelii znajdujemy stwierdzenie Pana Jezusa: Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie (J 14,28). Czyżby zatem Syn Boży był mniejszy od Boga Ojca i dlatego stale odnosi się do Ojca? Trzeba powiedzieć, że Jezus Chrystus w ludzkiej postaci, żyjący na ziemi, ponieważ przyjął postać człowieka z całą konsekwencją tego wydarzenia, w tej postaci, jeszcze nieuwielbionej, jest mniejszy od Ojca. I te zdania Pana Jezusa oznaczają właśnie to. On jako Człowiek podlega ograniczeniom, dlatego nie wszystko wie. Sam w pewnym momencie mówi, że o dniu owym lub godzinie [czyli o paruzji, ponownym przyjściu Syna Bożego] nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec (Mk 13,32).

Wiedział jednocześnie, że dla innych był jedynie człowiekiem i dlatego Jego słowa dla słuchaczy nie miały wartości absolutnej. Oni mieli prawo Mu nie wierzyć:

Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu (J 10,37n).

Słuchacze słów Jezusa mogli nie wierzyć Jego zapewnieniom. Pan Jezus to uznawał. Ale jedno w Jego słowach było niepodważalne: ich zgodność ze słowem samego Boga Ojca. Jak słuchacze mogli się o tym przekonać? Na dwa sposoby. Po pierwsze przez zgodność słów i zapewnień Jezusa z czynami, jakich dokonywał. Jeżeli mówił, że niewidomy ma przejrzeć, to rzeczywiście odzyskiwał wzrok. Jeżeli mówił, że należy pościć i modlić się, to sam to robił. Jeżeli mówił, że Bóg jest Jego Ojcem, to rzeczywiście nieustannie zwracał się do Niego i wykonywał Jego wolę. Właśnie ta zgodność była wyraźnym znakiem prawdziwości Jego posłannictwa.

Ale istnieje jeszcze wewnętrzny wgląd dostępny każdemu człowiekowi. Każdy z nas, będąc stworzonym na podobieństwo Boga i obdarzonym Jego tchnieniem, ma w sobie Boży pierwiastek. Wyraża się on sumieniem, głosem samego Boga w nas. Otóż ten głos mówi nam, czy słowo, jakie słyszymy, jest Boże, czy nie. Pan Jezus domaga się od słuchaczy takiego rozpoznania. Wie, że ten, kto prawdziwie słucha Jego słowa, w swoim wnętrzu usłyszy głos Ojca i po tym głosie rozpozna Jego jako Syna Bożego. Mówi: nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca (J 14,24). Dopiero kiedy usłyszymy tę wewnętrzną naukę, autentycznie odsłoni się przed nami prawda słów Jezusa. Wtedy także nastąpi zapowiedziane przez Jezusa zamieszkiwanie Jego i Ojca w sercu człowieka.

Zasadniczo Pan Jezus wypowiedział i dokonał wszystkiego, czego trzeba było dokonać. Wykonało się! – takie były Jego ostatnie słowa wypowiedziane na krzyżu (zob. J 19,30). Wszystko się wykonało, objawienie Ojca i dzieło zbawienia się wypełniło. Po Jego zmartwychwstaniu Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14,26). Nie będzie On już mówił czegoś nowego, ale przypomni wszystko, co Jezus powiedział. Głębia tego, czego Jezus dokonał, całkowicie przerasta Jego uczniów. Trudno było im zrozumieć, że już nie obowiązuje Prawo Mojżeszowe w odniesieniu do wierzących, którzy przychodzą ze świata. Zasada przynależności do Chrystusa jest zupełnie inna. Nie zewnętrzne znaki i deklarowanie zasady, ale ten sam Duch. Uczniowie będą musieli później w momentach, gdy pojawią się problemy praktyczne, odkrywać głębię nowości wiary. Pierwsza wielka próba, przed jaką stanął Kościół, dokonała się w czasach apostołów i dotyczyła relacji chrześcijan do Żydów. Ten problem, jak widać to z relacji Dziejów Apostolskich, był rozstrzygany przez wsłuchiwanie się w głos Boży. Na tak zwanym Soborze Jerozolimskim ustalono w odniesieniu do chrześcijan pochodzących z pogan, że nie muszą podlegać przepisom Prawa Mojżeszowego, ale mają się jedynie powstrzymać od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu (Dz 15,29). Do tego postanowienia doszli, jak mówią: Duch Święty i my (Dz 15,28).

Do dzisiaj otwarcie się na Ducha, który nas prowadzi do całej prawdy, pozostaje rozstrzygające. Więzi z Jezusem nie można opierać na żadnych zewnętrznych znakach i deklaracjach. Więź z Nim jest więzią w Duchu. Jest ona zawsze większa, niż sobie z niej zdajemy sprawę. Ciągła otwartość na nią jest podstawą naszej wiary. Tylko wówczas Jezus może przyjść z Ojcem, by w nas zamieszkać, aż urzeczywistni się pełnia królestwa Bożego, jakie nam objawia Apokalipsa.


Fragment książki Rozważania liturgiczne na każdy dzień. T. 2b: Okres Wielkanocny


Włodzimierz Zatorski OSB – urodził się w Czechowicach-Dziedzicach. Do klasztoru wstąpił w roku 1980 po ukończeniu fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pierwsze śluby złożył w 1981 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r. Założyciel i do roku 2007 dyrektor wydawnictwa Tyniec. W latach 2005–2009 przeor klasztoru, od roku 2002 prefekt oblatów świeckich przy opactwie. Autor książek o tematyce duchowej, między innymi: “Przebaczenie”, “Otworzyć serce”, “Dar sumienia”, “Milczeć, aby usłyszeć”, “Droga człowieka”, “Osiem duchów zła”, “Po owocach poznacie”. Od kwietnia 2009 do kwietnia 2010 przebywał w pustelni na Mazurach oraz w klasztorze benedyktyńskim Dormitio w Jerozolimie. Od 2010 do 2013 był mistrzem nowicjatu w Tyńcu. W latach 2013-2015 podprzeor. Pełnił funkcję asystenta Fundacji Opcja Benedykta. Zmarł 28 grudnia 2020 r.


Fot. Stanisław Matusik

(Visited 893 times, 1 visits today)


Jeżeli chcesz być na bieżąco z materiałami, które publikujemy i udostępniamy, proponujemy zapisanie się na codzienny newsletter.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!


Zamknij