Co trzeba zrobić, aby zacząć praktykować modlitwę Jezusową? Czy trzeba coś posiadać? Modlitwa Jezusowa jest prostą praktyką modlitewną. Nie wymaga posiadania czegokolwiek.
Treść modlitwy jest bardzo krótka – Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem. Ten zwrot można odmawiać także w formie krótszej – np. Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną czy nawet Panie Jezu.Jaką formułę wybierzemy, to nie jest najważniejsze. Najbardziej popularnym wezwaniem jest Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem. Warto zauważyć, że ilość słów, jakie mamy powtarzać jest bardzo mała. Każdy bez problemu będzie w stanie szybko się ich nauczyć.
Czy powinniśmy mieć określony czas na modlitwę? Jej ideał, jaki jest przedstawiony w Piśmie Świętym ukazuje nam, że powinniśmy zawsze się modlić (zob. 1 Tes 5,17 lub Łk 18,1). Dla mnichów było to ważne polecenie, które starali się w swoim życiu wykonać. Nie chodzi więc o to, aby mieć określone pory na modlitwę, ale żeby była ona czymś stałym i niezmiennym w życiu chrześcijanina.
Jednak nauczenie się nowej metody modlitwy i przyzwyczajenie się do jej praktykowania może zająć sporo czasu. Dlatego część ojców monastycznych zaleca, aby poświęcić na to szczególne pory dnia. Warto zacząć pomału, od niewielkiej ilości czasu, a później można stopniowo wydłużać czas modlitwy. Można zacząć od 10-15 minut rano i podobnego czasu na koniec dnia, przed pójściem spać. Ważne jest to, aby była to stała pora, nie naruszona niczym innym, aby móc oddać się tylko i wyłącznie modlitwie. Pomoże to nam w jej nauczeniu się. Dobrze jest, aby mieć stałe miejsce spotkania z Bogiem, aby nie tracić czasu na jego szukanie. Idealnie jest, aby ono umożliwiało nam modlitwę w ciszy, gdzie nic nam nie zaburzy tego spotkania i będziemy mieli zapewniony spokój zewnętrzny. Nie zawsze będzie to możliwe. Stąd należy szukać najbardziej optymalnych warunków.
Czy należy zawsze się modlić na początku i na końcu dnia? Jak wyżej wspomniano, ideałem jest modlitwa nieustanna. Jednak dla zdobycia wytrwałości i doświadczenia w praktyce oraz jej ugruntowania ważne jest, aby trzymać dyscyplinę w tym względzie. Dla osób, które ciężko pracują, bardziej stosownym czasem wydaje się poranek dnia, kiedy jeszcze ciało jest wypoczęte, a umysł bardziej wyciszony i nierozproszony. Na końcu dnia, kiedy jesteśmy zmęczeni, znużeni i może nam wszystkiego się odechciewać, nie zawsze znajdziemy w sobie na tyle determinacji, aby podjąć modlitwę. Warto jednak przełamywać się, aby tę modlitwę podejmować także w sytuacjach nie do końca nam sprzyjających.
Oprócz stałych pór modlitwy, warto podejmować ją także w innych chwilach dnia. Możemy to czynić w każdym miejscu i w każdym czasie. Modlitwa Jezusowa jest w tym względzie bardzo elastyczna. Ilekroć mamy ku temu możliwość i pamiętamy o Bogu, to w zasadzie nie ma przeszkody, aby ta modlitwa wielokrotnie w ciągu dnia powracała. Nie powinniśmy się zrażać tym, że według ludzkiej oceny, możemy za bardzo nie czuć tego, że się modlimy, jeśli podejmujemy ją w różnym czasie i w różnym miejscu. Bóg jest wszędzie, więc z każdego miejsca możemy do Niego mówić.
Aby rozpocząć praktykowanie modlitwy Jezusowej nie potrzebujemy tak naprawdę niczego. Mnich Anatol z Pustelni Optyńskiej mówi o tym: „Prawda, jest to trudne, ale żeby w nią [modlitwę Jezusową] wniknąć, nie potrzeba niczego szczególnego. Nie wymaga to ani książek, ani świec, ani czasu. Siedzisz, chodzisz, jesz, leżysz, a sama stale: Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nad nami!” (Myśli o modlitwie. Z pism Starców z Pustelni Optyńskiej, Kraków 2021, s. 191). Zatem brak wiedzy teologicznej nie jest przeszkodą do rozpoczęcia praktykowania modlitwy Jezusowej. Nie trzeba mieć żadnych studiów ani znać się na Piśmie Świętym czy czymkolwiek innym z teologii, aby zacząć odmawiać tę modlitwę.
Jeśli również nasza wiara jest słaba, chwiejna, to nie powinniśmy się tym zrażać. Nie tylko mocni w wierze mogą się modlić. Każdy, kto ma w sobie choć odrobinę pragnienia poznania Boga, zbliżenia się do Niego, nawiązania z Nim relacji, może zacząć się modlić. Nawet jeśli przez długi czas był poza Kościołem i w ogóle się nie modlił, może na nowo ją rozpocząć. Może się to wydawać zbyt proste, ale jest czymś prawdziwym. Natomiast w miarę praktykowania modlitwy Jezusowej, wchodzenia w głębię jej duchowości, nasze serce będzie się zmieniać. Wtedy mogą się zrodzić inne pragnienia – poznania Pisma Świętego, dogłębnego zrozumienia prawd wiary, zdobycia wiedzy teologicznej. Wtedy również zobaczymy nowe przestrzenie rozwoju swojej wiary, a zarazem modlitwy.
Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…, Nie żartujcie sobie z Bóstwa!, Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem, Droga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!