Umieszczony przez 12:08 Duchowość monastyczna, Ojcowie pustyni

Makary [Egipski] i tajemnice pustyni

Pewnego razu Makary zobaczył wielkiego męża, ojca Antoniego, który pracował, a obok niego leżały wielkie liście palmowe…

Wielu ojców tam mieszkających opowiadało nam o życiu Makarego, który był uczniem Antoniego, a który zmarł jakiś czas wcześniej. Tak jak Antoni czynił on wiele cudów, uzdrowień i znaków. Wszystkich ich nikt nie jest w stanie opisać, o niektórych jednak z jego dokonań wspomnimy, krótko je przedstawiając.

Pewnego razu Makary zobaczył wielkiego męża, ojca Antoniego, który pracował, a obok niego leżały wielkie liście palmowe. Poprosił Antoniego o wiązkę liści, ten zaś mu odrzekł: „Napisane zostało: Nie będziesz pożądał niczego, co należy do twego bliźniego” (Por. Wj 20,17). Gdy tylko to powiedział, wszystkie liście uschły, jakby zostały spalone. Widząc to, Antoni powiedział Makaremu: „Oto mój duch spoczął na tobie i teraz odziedziczysz moje cnoty”.

Jakiś czas później diabeł znalazł Makarego na pustyni bardzo wyczerpanego i powiedział  do niego: „Oto otrzymałeś łaskę Antoniego. Dlaczego więc nie użyjesz tego zaszczytu i nie poprosisz Boga o pożywienie i siłę na drogę?”. On zaś mu odrzekł: Mocą moją i pieśnią jest Pan (Por. Ps 28[27],7). Ty zaś nie wystawiaj na próbę sługi Boga. Diabeł uczynił więc wyobrażenie błąkającej się po pustyni wielbłądzicy, która obładowana była wszystkimi niezbędnymi rzeczami. Gdy zobaczyła Makarego, usiadła naprzeciw niego. On zaś, poznawszy, iż jest to zjawa (co było prawdą), wstał do modlitwy i wielbłądzica natychmiast zapadła się w ziemię.

Innym razem po długim czasie postu i modlitw poprosił Boga, aby pokazał mu raj, który Jannes i Jambres zasadzili na pustyni egipskiej, chcąc stworzyć obraz prawdziwego raju. Błąkał się po pustyni przez trzy tygodnie bez jedzenia i gdy już mdlał, anioł zaniósł go na to miejsce. Wejść do raju z każdej strony strzegły demony i nie pozwalały mu tam wejść. Było to ogromne miejsce, które zajmowało bardzo duży teren. Gdy Makary pomodlił się i ośmielił się wejść, znalazł tam dwóch świętych mężów, którzy weszli w ten sam sposób i już dość długo tam przebywali. Pomodlili się i przywitali, ciesząc się wzajemną obecnością. Obmyli jego stopy i przynieśli owoce raju. Makary przyjął je i złożył Bogu dziękczynienie, podziwiając wielkość i rozmaitość owoców. Powiedział do towarzyszy: „Dobrze byłoby, gdyby przybyli tu wszyscy mnisi”. Rzekł: „W środku raju były trzy wielkie źródła tryskające z otchłani, które nawadniały raj, ogromne drzewa, które rodziły wiele owoców wszystkich rodzajów, jakie istnieją pod niebem”. Makary pozostał z nimi przez siedem dni, a potem zapragnął wyjść do miejsc zamieszkałych i przyprowadzić z sobą mnichów. Święci mężowie powiedzieli mu jednak, że nie będzie w stanie tego zrobić. Pustynia jest bowiem ogromną przestrzenią i wiele demonów na całym jej obszarze zwodzi i zabija mnichów tak, że często zdarza się, iż ci, którzy chcą tu przybyć, giną. Makary jednak nie chciał tam pozostać, ale powiedział: „Powinienem przyprowadzić ich tutaj, żeby zażyli tej przyjemności”. Poszedł więc do miejsc zamieszkałych, zabierając ze sobą, jako dowód, trochę owoców. Zebrał też dużo liści palmowych i niósł, kładąc je jako znaki, aby nie stracić orientacji, którędy szedł. Położył się do snu na pustyni, a gdy się zbudził, znalazł przy swojej głowie wszystkie liście palmowe zebrane przez demony. Wstał i powiedział do nich: „Jeśli jest to wola Boga, nie będziecie w stanie przeszkodzić nam w dojściu do raju”. Gdy doszedł do zamieszkałych okolic, pokazywał mnichom owoce i zachęcał ich, by poszli do raju. Zgromadziło się przy nim wielu ojców, którzy powiedzieli: „Czy ten raj nie powstał na zgubę naszych dusz? Jeśli bowiem teraz go zakosztujemy, otrzymamy nasze dobra na tej ziemi. Jaką zapłatę otrzymamy później, gdy odejdziemy do Boga? Dzięki jakim cnotom zostaniemy nagrodzeni?”. I przekonali Makarego, żeby nigdzie nie iść.

Innym razem przysłano mu świeże winogrona. Chciał je zjeść, dowodząc jednak panowania nad sobą, odesłał je pewnemu bratu, który chorował i także pragnął zjeść winogrona. Otrzymawszy je, bardzo się ucieszył, ale odesłał innemu bratu, udając, że nie może jeść, bo w ten sposób chciał ukryć swoją wstrzemięźliwość. Kiedy tamten z kolei otrzymał pożywienie, uczynił to samo, choć bardzo chciał je zjeść.

Gdy winogrona dotarły do wielu braci i nikt nie chciał ich zjeść, ostatni, który je otrzymał, odesłał je znów Makaremu, żeby zrobić mu przyjemność tak wielkim podarunkiem. Makary rozpoznał winogrona, a po zbadaniu całej sprawy zdumiał się i składał dzięki Bogu za tak wielką wstrzemięźliwość braci. W końcu i on sam nie zjadł owych winogron.

Innym razem, jak powiadają, Makary, który mieszkał w jaskini na pustyni, modlił się. W innej jaskini niedaleko żyła hiena. Gdy on się modlił, podeszła hiena i dotknęła jego stóp. Delikatnie chwyciła go za skraj szaty i pociągnęła do swojej jaskini. Makary poszedł za nią, mówiąc: „Co też chce zrobić to zwierzę?”. Gdy doszedł z nią aż do jej jaskini, hiena weszła do środka i wyniosła mu swoje szczeniątka, które okazały się być ślepe. Makary pomodlił się i oddał hienie szczenięta obdarzone wzrokiem. Jakby w dziękczynnym darze hiena przyniosła mu wielką skórę ogromnego barana i położyła mu u stóp. On zaś uśmiechnął się do niej, jakby była istotą rozumną i świadomą, przyjął skórę i rozścielił ją sobie. Skóra ta zachowała się aż do teraz u pewnego brata.

Opowiada się także, że gdy pewien złoczyńca za pomocą czarów przemienił dziewczynę, która żyła w dziewictwie, w klacz, rodzice dziewczyny przyprowadzili ją do Makarego i prosili, by zechciał się pomodlić i przemienić ją znów w kobietę. Makary zamknął ją na siedem dni wraz z towarzyszącymi jej rodzicami, a on w innej celi trwał na modlitwie. Siódmego dnia wyprowadził ją, namaścił ją całą oraz jej rodziców oliwą, ukląkł i modlił się razem z nimi, a gdy wstali, znaleźli ją przemienioną z powrotem w dziewczynę.


Fragment publikacji Historia mnichów w Egipcie (Historia monachorum in Aegypto)


Na zdjęciu: Abba Makary. Obraz autorstwa Mikołaja Jastrzębskiego OSB

(Visited 640 times, 1 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij