Opis ruchu monastycznego na Pustyni Judzkiej w okresie bizantyńskim nie byłby kompletny, gdybyśmy pominęli wiadomości na temat pustelników, którzy żyli na tym terenie. Sądząc po licznych informacjach w literaturze hagiograficznej, na Pustyni Judzkiej w tym czasie żyło wielu anachoretów. Niektórzy z nich spędzali w odosobnieniu większą część życia. Moschos wspomniał pustelnika Jerzego, który w górach spędził 35 lat (Pratum 91,2949–9). Znamy liczne opowiadania o ascetach, o których istnieniu nie wiedziano, dopóki nie odkryto po śmierci ich ciał.
W wielu przypadkach anachoreci, żyjąc w samotni, podtrzymywali kontakty z macierzystym klasztorem. Najlepszą ilustrują jest przykład Kyriakosa, który żył w odosobnieniu w Sousakim przez prawie 15 lat i przez cały ten czas kontynuował kontakty z klasztorem Charytona. W jednym ze swoich opowiadań Moschos przytacza historię o mnichu z klasztoru Teodozjusza, który przebywał długi czas w samotności na wschodnim brzegu Morza Martwego, po czym powrócił do klasztoru. Jan Hezychasta żył samotnie na Pustyni Rouba przez 6 lat, ale zachował swoją celę w Wielkiej Laurze. Przez cały ten czas utrzymywał kontakt z laurą i kiedy sytuacja zaczęła się robić niebezpieczna, współbracia wezwali go do powrotu.
Nie zawsze jest dla nas jasne, w jaki sposób pustelnicy komunikowali się z klasztorami. W przypadku Kyriakosa, jego uczeń Jan przebywał trasę z klasztoru Charytona do pustelni w Sousakim, przynosząc mu chleb i wiadomości. Służył także jako przewodnik dla odwiedzających, w tym, m. in. dla Cyryla ze Scytopolis (V. Cyr. 15,232.4–5). W VIII stuleciu, kiedy bezpieczeństwo na Pustyni znacznie się zmniejszyło, pustelnicy nie zarzucili zwyczaju życia w odosobnieniu, lecz wprowadzili niejako obowiązek kontaktowania się z macierzystą wspólnotą, która zaopatrywała ich w pożywienie. Stało się to konieczne od momentu, kiedy grupy wygłodniałych Saracenów napadały na anachoretów, zabierając im zapasy żywności. Jeden z mnichów mógł więc regularnie przynosić pustelnikowi jedzenie i inne potrzebne rzeczy z klasztoru. W Wielkiej Laurze praktykowano tę zasadę i chociaż źródła z VI wieku nic o niej nie wspominają, w późniejszych przekazach zwyczaj ten został przedstawiony jako wywodzący się z wcześniejszego okresu. Możliwe jest, że zapoczątkowano go w czasie największego rozwoju ruchu monastycznego na Pustyni Judzkiej. Taki stały kontakt nie tylko pozwalał zaopatrywać pustelników w potrzebne produkty, ale był traktowany jako środek bezpieczeństwa, i podyktowany troską o zdrowie psychiczne pustelników. W razie oznak niezrównoważenia psychicznego, pustelnika najczęściej zabierano do klasztoru Teodozjusza, gdzie udzielano mu pomocy medycznej.
Obok pustelników, żyjących w całkowitym odosobnieniu, wielu mnichów z laur czy cenobiów wyruszało w okresie Wielkiego Postu w głąb pustyni. Wydaje się, że to Eutymios, który pochodził z Azji Mniejszej, gdzie mnisi praktykowali wychodzenie na pustynię, wprowadził ten zwyczaj u mnichów Pustyni Judzkiej. Podczas Wielkiego Postu bracia, udający się w głąb Pustyni pokonywali duże dystanse. Saba wielokrotnie wyruszał na Pustynię Zoar, na południe od Morza Martwego. Pewnego razu doszedł do pustynnej wysepki, leżącej na południu Morza Martwego, gdzie miał wiele problemów, aby wydostać się z bagnistego terenu. Skóra i broda Saby zostały poważnie poparzone przez siarkowe opary i kiedy wrócił do klasztoru współbracia poznali go tylko po głosie. Innym razem Saba wraz ze swoim uczniem Agapetosem spędzili okres Wielkiego Postu, idąc wzdłuż Jordanu do jednego ze źródeł rzeki, znajdującego się w Paneas (Banyas). Stefan Sabaites, który żył w Wielkiej Laurze w VIII wieku, przeszedł podczas Wielkiego Postu wzdłuż całego brzegu Morza Martwego. Innym razem spędził ten czas na Pustyni, w jaskiniach blisko klasztoru Kastellion lub w laurze Douka.
Takie wędrówki, z jednego miejsca do drugiego, były czymś powszechnym wśród mnichów palestyńskich. Czasami wyruszali w określonym celu – chcąc odwiedzić innego mnicha lub udać się z pielgrzymką do któregoś ze świętych miejsc. Czasami zmieniali miejsce pobytu ze względów bezpieczeństwa. Należy podkreślić, że wędrowanie w trudnych warunkach, bez majątku, zdając się na jałmużnę i prosząc o jedzenie, było traktowane za jedną z form ascetyzmu. Życie bez dachu nad głową i bez stałego miejsca zamieszkania, jako forma życia ascetycznego, było charakterystyczne dla początków ruchu monastycznego w Syrii.
Jednocześnie zwyczaj wędrówek mnichów był ostro potępiany przez przedstawicieli Kościoła w V i VI wieku. Władze kościelne i państwowe połączyły się w celu ograniczenia tych praktyk. Założyciele klasztorów walczyli z tym zwyczajem, Eutymios zakazał mnichom opuszczania klasztorów bez zgody igumena (V. Eut. 19,30.7–9). Pomimo zakazów, mnisi nie zaprzestali wędrówek po Pustyni. Moschos opowiada o pustelniku, żyjącym w okolicach Socho, na zachodnich zboczach Wzgórz Judzkich, który chodził modlić się do najbardziej oddalonych miejsc na Synaju, w Syrii. (Pratum 180,3052B). Sam Moschos pokonał pieszo wiele kilometrów, dochodząc na Synaj, do Egiptu, Syrii i ostatecznie do Rzymu. Innym mnichem, który dużo wędrował był Piotr Iberyjczyk, który dotarł do Tyru, Sydonu, Góry Nebo i nad Morze Martwe (V. Petr. Iber. 78,76).
Anachoreci najczęściej adaptowali jaskinie, żeby w nich zamieszkać. Gdy Saba przybył do Doliny Cedron, osiadł w jaskini, która znajdowała się wysoko w klifie nad strumieniem. Aby ułatwić sobie wchodzenie do niej, przymocował przy wejściu sznur. Pustelnicy adaptowali także ruiny fortec z okresu Drugiej Świątyni. Eutymios, Domicjan i inni pustelnicy znaleźli schronienie w takich ruinach. Mieszkając tam, korzystali z wody zgromadzonej w cysternach.
Pustelnicy często byli nazywani „pasącymi się”, ponieważ utrzymywali się przy życiu dzięki jedzeniu małych ilości suchego chleba, fasoli, dzikich roślin i piciu wody. Pamiętamy, że kiedy Saba i jego uczniowie wyszli na Pustynię podczas Wielkiego Postu mieli przy sobie tylko skórzaną torbę z 10 bochenkami suchego chleba, które miały im wystarczyć na 40 dni. Moschos opowiada o pustelniczce, która mieszkała przez 17 lat w jaskini blisko Jordanu, jedząc fasolę, którą przyniosła ze sobą z Jerozolimy, a która w cudowny sposób się nie kończyła. Jak już wspominałem w rozdziale II, roślinami najchętniej spożywanymi przez pustelników były: melagria, kapary i atripleks.
Wydaje się, że przy niektórych pustelniach były ogródki warzywne. Kilka z nich odnaleziono podczas prac archeologicznych, ale źródła pisane rzadko o nich wspominają. Wyjątkiem jest ogród, który uprawiał Kyriakos w Sousakim; ślady po nim znaleziono podczas prac archeologicznych. Wspomina o nim Cyryl, według którego z Kyriakosem mieszkał lew, który strzegł ogrodu przed dzikimi kozami (V. Cyr. 16,232.13). Innym przykładem jest mały ogródek warzywny odnaleziony obok pustelni blisko ‘Ein er-Rashash, w północnej części Pustyni Judzkiej. Czasami mieszkańcy pustelni otrzymywali pożywienie od ludzi, zamieszkujących osiedla na skraju pustyni.
Pustelnicy zazwyczaj używali naturalnych zasobów wody (strumieni i wody, którą znajdowali w zagłębieniach skał). Czasami korzystali z cystern, które wybudowano blisko ich siedzib. Kiedy Saba przebywał w wąwozie w Dolinie Cedron, korzystał z wody z cysterny Heptastomos (V. Sab. 15,98.19–20), która według niego znajdowała się 15 stadiów (około 2,8 km) od jego jaskini. Ta informacja pozwoliła zidentyfikować to miejsce jako Bir Sabsab, blisko 3,5 km na północny zachód od Mar Saba. Cysterna ta służy mieszkańcom pustyni do naszych czasów. Napełniana była wodą, spływającą długimi kanałami, które ciągnęły się na wzniesieniach, na południe od cysterny. Obok znajdowały się inne cysterny, które jednak zostały zapchane w ciągu stuleci, obecność otworów w nich zapewne wpłynęła na bizantyńską nazwę cysterny używanej przez Sabę – Heptastomos, co oznacza – z siedmioma ustami. Innym sposobem na uzyskanie wody było kopanie dołów, przy pomocy małego rydla, aż do osiągnięcia poziomu wody gruntowej. Według Cyryla, podczas Wielkiego Postu, Eutymios, Domicjan i Saba wyruszyli w kierunku Morza Martwego. Podczas drogi Saba zasłabł z pragnienia, Eutymios szybko wykopał rydlem płytki dół, który wypełnił się wodą, zdatną do picia. Dostęp do wody był bardzo istotny. Z tego powodu pustelnicy zaopatrywali się w naczynia służące do jej przechowywania. Pustelnica Maria Grająca na Harfie wzięła ze sobą dzban, wyruszając na pustynię (V. Cyr. 19,234.2).
W wielu przypadkach pustelnie znanych mnichów stawały się zaczątkami klasztorów. Po tym jak Saba żył w odosobnieniu, w jaskini w Dolinie Cedron przez 5 lat (V. Sab. 16,99.5–7), mnisi i pustelnicy zbierali się wokół niego, do momentu, aż ich liczba pozwoliła na założenie laury. Ten wzór powtórzono przy założeniu klasztorów Eutymiosa, Teodozjusza i Zannosa.
Miejsce na pustelnie mnich wyszukiwał zgodnie z swoim pragnieniem i indywidualnymi zdolnościami. Niektórzy pustelnicy wybierali życie w głębi pustyni, w całkowitym odosobnieniu, spędzając w wybranym przez siebie miejscu wiele lat. Inni żyli w pustelniach położonych blisko klasztorów. Kiedy Eutymios przybył do laury Faran, wybrał „miejsce odosobnienia” poza laurą. Tak samo Saba, który zapragnął życia w odosobnieniu i zamieszkał w pustelni oddalonej od Wielkiej Laury o 15 stadiów (2,8 km).
Żyjąc w jaskiniach lub w zagłębieniach w skałach i żywiąc się tylko dzikimi roślinami i wodą, większość mnichów nie pozostawiła żadnego śladu swojej obecności. Podczas prac archeologicznych prowadzonych pomiędzy klifami na Pustyni Judzkiej, pod podłogą jednej z jaskiń, powyżej ‘Ein Turabi, odnaleziono zakopany dzbanek. Na podstawie tego znaleziska, jaskinię tę zidentyfikowano jako pustelnię mnicha z okresu bizantyńskiego; ale jeśli dzban nie zostałby odnaleziony, nigdy nie dowiedzielibyśmy się, że jaskinia służyła jako miejsce odosobnienia.
Dziś tylko w stosunku do kilku miejsc mamy prawie całkowitą pewność, że podczas okresu bizantyńskiego służyły one mnichom jako pustelnie. Jedną z takich jaskiń jest odkryta w dopływie Wadi Fasayil, blisko źródła ‘Ein er-Rashash. Jaskinia zagłębia się na północ wzdłuż środka klifu, wznoszącego się około 20 m nad wadi. Stroma, wąska ścieżka schodzi od źródła i kończy się na wąskiej skalnej półce prowadzącej do jaskini. Wejście do niej stanowił wąski korytarz, długi na 3 m. Przy wejściu zrobiono w podłodze małe wgłębienie, prawdopodobnie na dzban z wodą pitną. Korytarz kończy się małym otworem wejściowym (60 cm szerokości, 80 cm wysokości), na którym odnaleziono ślady po zawiasach, służących do zawieszenia drewnianych drzwi. W ten sposób pustelnik mógł się zamknąć w jaskini, chroniąc się przed dzikimi zwierzętami i innymi nieproszonymi gośćmi. Sama jaskinia jest wystarczająco przestronna (4,5 m długości, 3,5 m szerokości), aby móc w niej swobodnie stanąć. Na jej ścianach wykuto cztery krzyże, co jest dowodem na to, że w okresie bizantyńskim była pustelnią. Duży naturalny otwór w ścianie klifu, zapewniał światło i powietrze. W północno-zachodniej ścianie jaskini wykuto małą niszę (0,6 m szerokości) oraz mały otwór na lampę oliwną; obok znajdował się jeden z krzyży. Przypuszczalnie mogła to być nisza modlitewna.
U stóp klifu odnaleziono mur podpierający taras (zachował się do wysokości 1 m) ogrodu warzywnego (5,5 m długości, 1,2 m szerokości), który był uprawiany przez mnicha. Woda do podlewania upraw, prawdopodobnie, pochodziła ze źródła, znajdującego się w pobliżu.
Drugą dobrze zachowaną pustelnią jest pustelnia należąca do Kyriakosa, około 10 km na wschód od Tekoa. Opowiadał o niej Cyryl, według którego miejsce to w Sousakim, leżało na skrzyżowaniu dwóch strumieni. Jednego spływającego od strony Nowej Laury i innego, z terenu klasztoru Charytona (V. Cyr. 10,288.25–28). W połowie VI wieku Cyryl poszedł do Sousakim, aby spotkać się z Kyriakosem, którego podziwiał. Zaczął swoją podróż z klasztoru Charytona, skąd szedł do Sousakim z Janem, uczniem Kyriakosa. Spotkali lwa, który towarzyszył Kyriakosowi, strzegąc ogrodu warzywnego przed dzikimi kozami. Później Cyryl wspominał, że ponieważ nie było tam cysterny, Kyriakos zrobił „zagłębienia w skałach, skąd zimą czerpał wodę, która wystarczała mu obficie do życia i do podlewania jarzyn przez całe lato” (V. Cyr. 15–16,232). W trakcie badań archeologicznych, na czele których stałem, odkryto dwie fazy użytkowania jaskini: pierwszy okres, w którym pustelnik zamieszkał w naturalnej jaskini; drugi zaś (wciąż za życia Kyriakosa), kiedy wybudowano kaplicę i cysterny. Jaskinia znajdowała się obok wąskiego grzbietu, około 30 m nad przecięciem Wadi et-Quseir i Wadi Maqta ‘el-Juss. Jest stosunkowo duża, ma dwa poziomy: pierwszy przy wejściu, a ponad nim drugi poziom, do którego przejście było zablokowane przez kaplicę. Wejście do niższego poziomu jaskini zostało ogrodzone murem, który zachował się do wysokości 1 m. W ten sposób pustelnik chronił swoje mieszkanie przed niechcianymi gośćmi. Niższe pomieszczenie w jaskini ma nieregularny kształt (4x5m, średnia wysokość około 2 m). Wąskie wejście z tyłu jaskini pozwalało dostać się do wyższego poziomu. Tutaj także najwyraźniej był podział na część wejściową dla gości i tylną część tylko do użytku pustelnika. Wewnętrzne pomieszczenie jaskini jest także nieregularne, ma około 4×4,5 m, 2,20 m wysokości z przodu, ale zmniejsza się do 80 cm z tyłu. Blisko tylnej ściany jaskini znajduje się naturalna półka skalna – 1 m szeroka i 1,60 m długa, która był prawdopodobnie używana jako miejsce do spania. Blisko jaskini odnaleziono pozostałości po cysternie i po małym ogródku warzywnym, które prawdopodobnie był uprawiany przez Kyriakosa, kiedy mieszkał w jaskini. Cysterna była owalna (w przybliżeniu 2×4 m), spływała do niej woda ze skał położonych ponad nią. Ogródek znajdował się poniżej jaskini, teren, na którym go założono, został wyrównany przez kamienny mur podporowy, który zachował się do wysokości 2,5 m. Powierzchnia ogrodu warzywnego to 25 m2. Około 250 m na południowy zachód od pustelni znaleziono inny ogród warzywny, który mierzył 40 lub 50 m2. W jego środku zainstalowano cysternę, z której woda służyła do podlewania roślin.
Kaplicę wybudowano przy górnym wejściu do jaskini. Poziom wykonania i rozmiary kamieni tworzących ściany, wskazują na to, że pracowali przy budowie wykwalifikowani rzemieślnicy. Kaplica zachowała się do całkowitej wysokości ścian około 3,30 m. Obecność takiej budowli w pustelniach jest czymś niezwykłym, lecz możemy to wytłumaczyć tym, że Kyriakos był powszechnie szanowanym i podziwianym mężem. Budynek jest prawie kwadratowy, zewnętrzne rozmiary to 3,6×4,1 m, grubość murów to 80 cm. Wejście znajdowało się w południowej ścianie, a wnętrze było oświetlone przez trzy małe okna, które umieszczono w trzech różnych ścianach. Nadproże nad wschodnim oknem udekorowano krzyżem namalowanym na czarno. Obecność krzyża w oknie wychodzącym na wschód pokazuje, że pomieszczenie było używane do modlitw, rzeczywiście pod oknem odnaleziono kwadratową niszę modlitewną (70 cm szerokości, 1,40 m wysokości). Kaplicę zadaszono kamienną kopułą, a zachowana podstawa kopuły tworzy perfekcyjne koło o średnicy 1,40 m. Zadaszenie kwadratowego budynku kaplicy okrągłą kopułą osiągnięto przez schodkową technikę układania budulca: dwie górne warstwy kamienia były stopniowo kierowane do środka budowli. Do tego celu użyto kamiennych belek, długich na 2,5 m.
Fakt, że badana jaskinia posiada dwa poziomy, ugruntowuje przekonanie, że z biegiem czasu następował, wspomniany wcześniej, proces zakładania całych klasztorów wokół pustelni, w których mieszkali anachoreci.
Fragment publikacji Życie monastyczne na Pustyni Judzkiej w okresie bizantyńskim
Yizhar Hirschfeld (1950–2006) profesor Uniwersytetu w Jerozolimie, jeden z najwybitniejszych archeologów izraelskich w II poł. XX w., cieszący się międzynarodową sławą i uznaniem. Autor ponad 100 artykułów naukowych i 15 książek. W kręgu jego zainteresowań badawczych leżał okres bizantyński na terenie Palestyny. W ciągu ponad 30 lat pracy zawodowej był członkiem kilkunastu grup badawczych, prowadzących badania archeologiczne m. in.: w Hammat Gader, Ramat Hanadiv, Tyberiadzie, Emaus, na Pustyni Judzkiej, Qumran. Dla uczczenia jego dorobku naukowego powołano stypendium jego imienia: Yizhar Hirschfeld Fellowship dla młodych wybitnych archeologów.
Grafika na zdjęciu: Mikołaj Jastrzębski OSB
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!






