Ponieważ jest to ostatnia księga tego dzieła i skoro po wyjaśnieniu trudniejszych fragmentów, te, które pozostały, są mniej niejasne, to pozwolę sobie prześledzić je z mniejszą uwagą i troską. Jak gdyby po przebyciu ogromnego oceanu widzimy już bowiem brzeg i, zwijając żagle naszego zamierzenia, nie płyniemy z taką samą siłą jak wcześniej, lecz jeszcze siłą wcześniejszego podmuchu. Wiatr naszej troski jakby ucichł, ale jego siła, już mniejsza, popycha nas jednak aż do naszego portu.
Gdy więc Pan ukazał swojemu wiernemu słudze, jak silny i przebiegły jest Lewiatan, Jego wróg, gdy dokładnie odkrył jego siłę i przebiegłość, błogosławiony Hiob odpowiedział na obie sprawy, mówiąc:
Wiem, że możesz wszystko i żadna myśl nie ukryje się przed Tobą (Hi 42,2–3).
Bo przeciw Jego ogromnej sile powiedział: Wiem, że możesz zrobić wszystko, przeciw zaś Jego ukrytym zamiarom dodał: I żadna myśl nie ukryje się przed Tobą.
Dlatego też zaraz skarcił Lewiatana, mówiąc: Któż jest ten, kto tai radę bez rozsądku? Lewiatan bowiem tai radę bez rozsądku, bo chociaż ukrywa się przed naszą słabością pod licznymi kłamstwami, to jednak odsłania się przed nami dzięki świętemu natchnieniu naszego Obrońcy. Tai radę bez rozsądku, bo choć ukrywa się przed tymi, których kusi, to jednak nie może ukryć się przed Obrońcą kuszonych. Usłyszawszy więc o sile i przebiegłości diabła, usłyszawszy także o mocy naszego Stwórcy, która go z mocą uciska, a nas miłosiernie chroni, prosimy cię, błogosławiony Hiobie, abyś żadną miarą nie ukrywał przed nami tego, co myślisz o samym sobie.
Następuje:
Przeto głupio mówiłem i to, co ponad miarę przekraczało moją wiedzę (Hi 42,3).
Cała ludzka mądrość, bez względu na to, jak byłaby potężna w swej bystrości, okazuje się głupstwem w porównaniu z mądrością Boga. Wszystkie bowiem ludzkie czyny, które są sprawiedliwe i piękne, w porównaniu ze sprawiedliwością i pięknem Boga nie są ani sprawiedliwe, ani piękne, a nawet w ogóle ich nie ma. Błogosławiony Hiob mógłby więc sądzić, że powiedział mądrze to, co powiedział, gdyby nie usłyszał słów większej mądrości. W porównaniu z nią wszelka nasza mądrość jest głupotą. I ten, kto mądrze przemówił do człowieka, słysząc Boże słowa, sam jeszcze mądrzej zrozumiał, że nie jest mądry. Dlatego też Abraham zobaczył, pośród słów Boga, że nie jest niczym innym jak tylko prochem, i powiedział: Mam mówić do Pana mego, choć jestem pyłem i prochem (Rdz 18,27). Dlatego też gdy tylko Mojżesz, nauczony całej mądrości Egipcjan, usłyszał mówiącego Pana, odkrył, że jest człowiekiem mówiącym z trudnością i powoli, i stwierdził: Proszę Cię, Panie, nie jestem wymowny; od wczoraj bowiem i przedwczoraj, odkąd zacząłeś mówić do sługi Twego, mówię z trudnością i powoli (Wj 4,10). Dlatego też Izajasz, gdy zobaczył Pana siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym; gdy ujrzał Serafinów, które dwoma skrzydłami okrywały twarz, dwoma nogi, a na dwóch latały; gdy usłyszał, jak jeden do drugiego wołał: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów, opamiętawszy się, powiedział: Biada mi, że milczałem, bo jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach. I natychmiast dodał, skąd się dowiedział o tej nieczystości, mówiąc: I ujrzałem na własne oczy Króla, Pana Zastępów (Iz 6,3.5). Dlatego też Jeremiasz, słysząc słowa Boże, odkrył, że nie znajduje słów, i powiedział: Ach, ach, ach, Panie Boże, oto ja nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem (Jr 1,6). Dlatego Ezechiel, opowiadając o czterech istotach, mówi: Bo gdy był głos nad sklepieniem, które było nad ich głowami, stawały i opuszczały swoje skrzydła (Ez 1,25). Co bowiem oznaczono przez lot zwierząt, jeśli nie wzniosłość ewangelistów i nauczycieli? Albo czym są skrzydła zwierząt, jeśli nie rozważaniami świętych, które unoszą ich ku rzeczom niebieskim? Lecz gdy nad sklepieniem, które jest ponad ich głowami, rozlega się głos, one stoją i opuszczają swe skrzydła, bo gdy słyszą wewnętrzny głos niebieskiej mądrości, jakby składają skrzydła swojego lotu; poznają bowiem, że żadną miarą nie są w stanie kontemplować tej głębokości prawdy. Składać swoje skrzydła na głos, który przychodzi z góry, oznacza poniżyć własne cnoty po poznaniu Bożej potęgi, a dzięki rozmyślaniu o Stwórcy nie myśleć o sobie inaczej jak tylko pokornie. Gdy więc święci mężowie słuchają słów Boga, tym większe czynią postępy w kontemplacji, im wyraźniej, pogardzając tym, czym są, odkrywają, że są albo niczym, albo prawie niczym. Może więc błogosławiony Hiob odpowiedzieć na Boże słowo i, czyniąc postępy w mądrości, może odkrywać, że jest głupcem, mówiąc: Przeto głupio mówiłem i to, co ponad miarę przekraczało moją wiedzę. Oto zganił siebie tym bardziej, im większy uczynił postęp, i uważał, że ponad miarę przekroczył swoją wiedzy, ponieważ w słowach Pana dostrzegł więcej tajemnic Jego mądrości, niż przypuszczał.
Następuje:
Słuchaj, a ja przemówię, spytam Cię, a odpowiedz mi (Hi 42,4).
Słuchamy, gdy nastawiamy nasze ucho, znajdujące się w jednym miejscu, na dźwięk, który przychodzi z innego miejsca. Natomiast u Boga, u którego nie ma nic na zewnątrz, słuchanie oznacza właściwie przyjmowanie naszych pragnień, które wznoszą się ku Niemu. Dla nas więc mówić do Boga, znającego nawet serca tych, którzy milczą, oznacza nie wypowiadać głośno tego, co myślimy, ale wzdychać do Niego ochoczymi pragnieniami. A ponieważ każdy dlatego zadaje pytania, aby mógł dowiedzieć się tego, czego nie wie, to dla człowieka pytać Boga oznacza przyznać się, że w oczach Bożych brak mu wiedzy. Dla Boga zaś odpowiadać oznacza pouczać tajemnymi natchnieniami tego, który przyznaje się do swojej niewiedzy. Błogosławiony Hiob mówi więc: Słuchaj, a ja przemówię. Jak gdyby mówił: „Miłosiernie przyjmij moje pragnienia, aby, gdy Twoja dobroć przyjmuje je i wspomaga, mogły wznieść się do Ciebie w większej liczbie”. Dobre pragnienia bowiem za każdym razem, gdy osiągają swój cel, mnożą się. Dlatego napisano w innym miejscu: Wzywałem Cię, ponieważ mnie wysłuchałeś (Ps 17(16),6). Nie mówi bowiem: „Ponieważ Cię wzywałem, wysłuchałeś mnie”, ale: Wzywałem Cię, ponieważ mnie wysłuchałeś. Ten bowiem, kto mówiąc, został wysłuchany, jako wysłuchany w swoich rosnących pragnieniach wykrzyknął: Spytam Cię, a odpowiedz mi. Jak gdyby mówił: „Dzięki kontemplacji Twojej wiedzy przyznaję się do swojej niewiedzy. Odpowiedz więc pytającemu, to znaczy, poucz tego, który pokornie przyznaje się do swojej własnej głupoty”. Bo to, że sam pytał Boga z pragnienia pokory i że szukał Boga, aby mu odpowiedział przez pouczenie pochodzące z natchnienia, zostało pokazane w kolejnych słowach. Powiedział przecież, że ma zamiar zapytać, lecz nie powiedział nic, co brzmiałoby jak pytanie.
Fragment publikacji Moralia, tom 7
Św. Grzegorz Wielki, papież, ur. ok. 540 r. W 574 r. porzucił życie świeckie i został mnichem. Założył kilka klasztorów. W 590 r., po śmierci papieża Pelagiusza II, został wybrany na jego następcę. W 596 r. wysłał misjonarzy do Anglii. Zmarł w 604 r. Był jednym z najbardziej znanych i poczytnych Ojców Kościoła na Zachodzie.
Fot. Marcin Marecik / Na zdjęciu: fragment mozaiki ceramicznej przedstawiający „Maiestas Domini” z kaplicy w opactwie tynieckim. Wykonanie: Borys Kotowski OSB.
Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.
Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.
To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!