Umieszczony przez 12:25 Fragmenty audio, Ojcowie pustyni, Osiem duchów zła

O duchu smutku

W piątym z kolei boju musimy przezwyciężyć napady trapiącego nas smutku. Jeśli w wyniku pojedynczych ataków i różnych wywołujących niepokój zdarzeń miał on sposobność do zawładnięcia naszą duszą, to nieustannie powstrzymuje nas przed jakimkolwiek rozmyślaniem o Bogu oraz bardzo osłabia i przytłacza samego ducha, którego czystość została do reszty zbrukana.

1. W piątym z kolei boju musimy przezwyciężyć napady trapiącego nas smutku. Jeśli w wyniku pojedynczych ataków i różnych wywołujących niepokój zdarzeń miał on sposobność do zawładnięcia naszą duszą, to nieustannie powstrzymuje nas przed jakimkolwiek rozmyślaniem o Bogu oraz bardzo osłabia i przytłacza samego ducha, którego czystość została do reszty zbrukana. Otóż nie pozwala nam odmawiać modlitw z tą gorliwością serca, co zwykle, ani też korzystać z dobroczynnego wpływu Pisma Świętego. Co więcej, nie daje nam wykazywać się łagodnością i życzliwością w stosunku do braci oraz sprawia, że jesteśmy niecierpliwi i rozdrażnieni w czasie wykonywania obowiązkowych prac czy też spełniania duchowych powinności, a całkowicie odebrawszy nam zbawienny rozsądek, jak również uczyniwszy nasze serce chwiejnym, jakby pozbawia nas rozumu oraz doprowadza do obłędu niczym wino i bierze nad nami górę, pogrążając w zgubnej rozpaczy.

2. Dlatego jeżeli pragniemy zgodnie z zasadami zmagać się w duchowych igrzyskach, powinniśmy leczeniu tej choroby poświęcić niemniejszą uwagę niż zwalczaniu wszystkich pozostałych. Albowiem jak mól odzienie, a kornik drewno, tak smutek toczy serce człowieka. Trafnie i z wystarczającą wyrazistością Duch Boży ukazał przemożny wpływ tej groźnej wady.

3. Otóż odzienie zniszczone przez mole nie będzie miało żadnej wartości ani nie przyniesie wielkiego pożytku. Tak samo przeżarte przez korniki drewno będzie nadawało się już nie do upiększenia choćby prostej budowli, lecz na spalenie. Podobnie i dusza, która przeżywa straszliwe udręki z powodu trawiącego ją smutku, nie będzie godna owej kapłańskiej szaty, którą zgodnie z proroctwem świętego Dawida zwilża olejek Ducha Świętego, zesłany z nieba i spływający najpierw na brodę Aarona, a następnie na jej brzeg: Jest to jak wonny olejek na głowie, który spływa na brodę Aarona, który spływa na brzeg jego szaty. Taka dusza nie będzie też mogła brać udziału we wznoszeniu oraz upiększaniu owej duchowej świątyni, pod którą Paweł, wprawny budowniczy, położył fundamenty, mówiąc: Wy jesteście świątynią Boga i Duch Boży w was mieszka. Z jakiego drewna powinna być ona zbudowana, zaznacza oblubienica w Pieśni nad pieśniami, mówiąc: Stropem naszego domostwa są cyprysy, a ścianami – cedry. I dlatego do wznoszenia świątyni Boga wybiera się takie drewno, które zarówno wydaje piękną woń, jak i nie butwieje, a nadto nie ulega niszczeniu wraz z upływem czasu ani też może zostać przeżarte przez korniki.

4. Smutek następuje niekiedy po gniewnym uniesieniu albo też pogrążamy się w nim, nie zaspokoiwszy żądzy zysku, kiedy uświadamiamy sobie to, że nadzieja na zdobycie upragnionych dóbr, jaka zrodziła się w naszym sercu, została zawiedziona. A czasami, także gdy brak powodów, dla których mielibyśmy ściągnąć na siebie to nieszczęście, za sprawą podszeptów przebiegłego nieprzyjaciela wnet wpadamy w tak wielkie przygnębienie, że nie jesteśmy w stanie z właściwą nam uprzejmością przyjąć nawet naszych drogich krewnych, przybywających nas odwiedzić, i wszystko, cokolwiek powiedzieliby w niewinnej rozmowie, uważamy za niestosowne oraz niepotrzebne i nie odpowiadamy im w sposób życzliwy, gdyż wszystkie zakamarki naszego serce wypełnia gorycz / Fragment książki Reguły (De institutis coenobiorum)

Słuchasz fragmentu książki Reguły (De institutis coenobiorum) św. Jana Kasjana / Czyta: Franciszek Wytych OSB / Słuchaj podcastów


Św. Jan Kasjan (ok. 365–435) jeden z największych autorytetów w monastycyzmie zachodnim. Urodzony w Dobrudży (na terenie dzisiejszej Rumunii i Bułgarii), od młodości zafascynowany życiem monastycznym. Mając 18 lat wyruszył do Palestyny (383), gdzie wstąpił do klasztoru. Razem z Germanusem, swoim przyjacielem, udał się do Egiptu (Nitria, Cele, Sketis), gdzie spotkał się i rozmawiał z najsłynniejszymi Ojcami Pustyni. W 400 roku wyjechał do Konstantynopola, gdzie zaprzyjaźnił się ze św. Janem Chryzostomem. W roku 405 pojechał do Rzymu, szukając u papieża wsparcia dla prześladowanego Jana. Tu spotkał i zaprzyjaźnił się z diakonem Leonem, późniejszym papieżem Leonem Wielkim. Stąd wyjechał do Marsylii w 416 roku, gdzie założył dwa klasztory: męski i żeński. Napisał: „Reguły”„Rozmowy z Ojcami”; „O wcieleniu Pańskim przeciw Nestoriuszowi”.

(Visited 741 times, 1 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij