Umieszczony przez 14:00 Duchowość monastyczna, Modlitwa Jezusowa

Ustna czy myślna? Na siedząco czy klęcząc? Jak praktykować modlitwę Jezusową?

Jeśli zastanawiamy się w jaki sposób praktykować modlitwę Jezusową, to możemy napotkać na wiele pytań. Nie wszystkie one mogą być istotne. Nierzadko też się zdarza, że nie ma jednej odpowiedzi. Modlitwę Jezusową cechuje bowiem elastyczność.

Jeśli zastanawiamy się w jaki sposób praktykować modlitwę Jezusową, to możemy napotkać na wiele pytań. Nie wszystkie one mogą być istotne. Nierzadko też się zdarza, że nie ma jednej odpowiedzi. Modlitwę Jezusową cechuje bowiem elastyczność.

Jak więc mamy się modlić? Klęcząc? Stojąc? Trzeba wypowiadać słowa na głos czy wystarczy tylko w myśli?

Mnich Kościoła Wschodniego podkreśla, że „ta modlitwa może być wymawiana na głos lub powtarzana jedynie w myślach. Mamy zatem do czynienia z formą modlitwy, która znajduje się pomiędzy modlitwą ustną i myślną, medytacyjną i kontemplacyjną” (Mnich Kościoła Wschodniego, Modlitwa Jezusowa. Jej początek, rozwój i praktyka w tradycji bizantyńsko-słowiańskiej, Kraków 2015, s. 120). Widzimy w tych słowach przeciwieństwo sztywności. Modlitwa Jezusowa może być praktykowana swobodnie. W temacie, który poruszamy nie ma żelaznej zasady, czegoś absolutnego. Czyni to modlitwę Jezusową atrakcyjną i otwartą na podjęcie praktyki.

Podobnie uczy św. Makary, mnich z Pustelni Optyńskiej: „Modlitwę Jezusową można odmawiać także w towarzystwie, w umyśle, cicho wymawiając słowa bez otwierania ust, lecz przede wszystkim potrzebna jest tu pokora i serce celnika…” (Myśli o modlitwie. Z pism Starców z Pustelni Optyńskiej, Kraków 2021, s. 228). W tej wypowiedzi również widzimy elastyczność modlitwy Jezusowej. Warto jednak zauważyć, że ojciec ten wskazuje na pewien warunek tej modlitwy – jest nią pokora. Ona wydaje się czymś, co jest konieczne, aby ta praktyka mogła mieć jakikolwiek sens. O ile więc forma praktyki może być różna, o tyle podejście do niej już nie. Pokora powinna cechować każdą modlitwę chrześcijańską. Modlitwa Jezusowa nie może więc być wyjątkiem. Zawsze pamiętajmy kim jesteśmy i do Kogo się zwracamy podczas modlitwy. Ta świadomość pomoże nam w przyjęciu odpowiedniej postawy podczas niej. W modlitwie nie możemy czegoś udawać ani się wynosić z jakiegokolwiek powodu. Serce celnika jest drogą, którą warto iść, aby nasza praktyka miała przynieść dobre owoce.

Część ojców traktujących o modlitwie Jezusowej wskazuje na to, aby osoby początkujące w tej praktyce zaczynały ją odmawiać na głos lub po cichu, ale wypowiadając ustami. Ma to pomóc wejść w jej świat, uczyć się skupienia, czujności, koncentracji. Pozwoli lepiej zachować uważność. W jej uczeniu się potrzebny będzie czas, niekiedy bardzo długi. Więc wypowiadanie modlitwy ustami ma w tym pomóc. Pozwoli również nie nastawiać się na jakieś duchowe wzruszenie i oczekiwać przyjemnych doznań, ale uczyć się bycia wytrwałym w praktyce.

Jeden z ojców filokalicznych, Grzegorz z Synaju, szczegółowo wyjaśnia zasady praktyki modlitwy Jezusowej: „Jedni też uczą, by modlić się ustami, inni zaś umysłem. Uważam, że należy czynić jedno i drugie. Niekiedy bowiem umysł jest zmęczony i niezdolny do zanoszenia wezwań, innym razem zaś w takim stanie znajdują się usta. Dlatego też należy praktykować oba sposoby modlitwy, zarówno ustami jak w umyśle. Trzeba wzywać spokojnie i bez zamętu, aby brzmienie głosu nie zakłócało i nie utrudniało skupienia oraz uwagi umysłu. I tak aż do chwili, w której umysł, przyzwyczajony do tego działania, uczyni postępy i otrzyma siłę od Ducha Świętego, by modlić się w pełni i z mocą. Wtedy nie ma już potrzeby mówić ustami i nie jest to nawet możliwe: wystarczy wykonać to jedynie umysłem” (Filokalia. Teksty o modlitwie serce, Kraków 2002, s. 291).

W tych słowach Grzegorz z Synaju wskazuje na pewną mądrość. Podaje różne przypadki, kiedy dana forma będzie odpowiednia. Radzi, aby zachować spokój. Niczego nie wymuszać i postarać się o skupienie. Ono jest potrzebne, aby się nie rozpraszać i być czujnym podczas praktyki modlitwy. Postępowanie w ten sposób będzie sprzyjało uczeniu się samej modlitwy, jak i otwartości na działanie łaski. Zostanie ona udzielona przez Ducha Świętego, który najlepiej wie, w jaki sposób prowadzić człowieka i przyjść do niego wtedy, kiedy będzie to najbardziej potrzebne. Ufność względem Niego jest zatem istotna.

Jeśli chodzi o pozycję ciała, to tutaj także nie ma jednoznaczności. Modlitwa Jezusowa i w tym przypadku charakteryzuje się dużą elastycznością. Nie mamy jednej, ściśle określonej zasady. Postawa ciała w modlitwie Jezusowej nie odbiega również od tradycyjnej postawy podczas modlitwy chrześcijańskiej. „W praktyce prawosławnej modlitwa Jezusowa odmawiana jest przeważnie w pozycji stojącej lub klęczącej, a w czasie choroby – leżącej” (Metropolita Sawa, Modlitwa Jezusowa, w: K. Leśniewski [red.], Prawosławie, Lublin 2009, s. 462).

O ciekawym przypadku podczas tej modlitwy wypowiada się wspomniany już św. Makary: „Narzekasz na siebie, że zawsze, gdy zaczynasz odmawiać modlitwę Jezusową, zasypiasz i tym się niepokoisz; nie trzeba się trapić, lepiej zasypiać z modlitwą niż z jakimiś niedobrymi myślami. Kiedy zaś chcesz trochę czujniej ją odmawiać, to zabieraj się do tego trochę wcześniej. Obawiaj się poszukiwania w sobie wzniosłego usposobienia, a zachowuj pokorę, uznając siebie za coś niepotrzebnego, niczym śmieci…” (Myśli o modlitwie. Z pism Starców z Pustelni Optyńskiej, Kraków 2021, s. 188). To o czym mówi ten mnich, to zwrócenie uwagi na to, aby z jednej strony nie biczować się, że zasnęło się podczas modlitwy. Z drugiej strony natomiast poleca, aby spróbować podjąć praktykę nieco wcześniej, a nie zostawiać ją na sam koniec dnia. Wynika to z prostego powodu. Na końcu dnia możemy być bardzo zmęczeni, zwłaszcza, jeśli było dużo wrażeń lub ciężkiej pracy. Nie będzie to sprzyjało praktyce, co nie oznacza, że w ogóle mamy wtedy zrezygnować z modlitwy. Trzeba mieć jednak świadomość swoich słabości. Zwłaszcza tych, które trudno nam jest pokonać.

Zdarza się, że ludzie pytają, czy mogą modlić się na leżąco. Jeśli są ciężko chorzy, znajdują się w szpitalu bądź są wycieńczeni fizycznie, to jest to dozwolone. Natomiast w przypadku, gdy zdrowie im nie szwankuje, to nie powinno modlić się w tej pozycji. Pamiętajmy o szacunku względem Stwórcy. Postawa na modlitwie powinna być godna. Nie możemy poprzez nasze niedbalstwo w pewnym sensie lekceważyć Boga, do którego się zwracamy. Postawa bowiem może wyrażać to, co mamy w sercu. Ono zaś powinno być jak serce celnika.

Aby uzupełnić to, co jest związane z postawą ciała w czasie modlitwy Jezusowej, trzeba jeszcze wspomnieć o tzw. metodzie psychofizycznej tej praktyki. Dotyczy ona połączenia słów wezwania z rytmem oddechu, przyjęcia postawy siedzącej ze schyloną głową i ramionami oraz wzrokiem utkwionym w sercu. Należy jednak powiedzieć, że można praktykować modlitwę Jezusowej bez tej metody. Nie musimy jej stosować. Wyjaśniał ją m.in. wspomniany wyżej Grzegorz z Synaju. Jej pełne omówienie wykracza natomiast poza ramy tego tekstu. Kluczowe jest jednak to, że jej stosowanie nie jest konieczne.

Bez względu więc na przyjętą postawę ciała, warto pamiętać o jednym w praktykowaniu modlitwy Jezusowej – o pokorze. Jej nie powinno nigdy zabraknąć, ilekroć wznosimy nasze myśli czy słowa do Boga. Miejmy zawsze na względzie kim jesteśmy w stosunku do Niego – Jego stworzeniem. On zaś jest Stwórcą i Panem Wszechświata. On wszystko stworzył, także nas. Nasze życie do Niego ostatecznie należy. Więc ten stosunek powinien skutkować odpowiednią postawą na modlitwie. Zawsze ma ona być godna i wyrażająca głęboki szacunek względem Boga.


Brunon Koniecko OSB – benedyktyn tyniecki. Do opactwa wstąpił w 2010 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 2018 r. Jest absolwentem administracji oraz teologii. W opactwie tynieckim był m.in. przeorem, podprzeorem i wychowawcą. Autor książek: Medytować to…Nie żartujcie sobie z Bóstwa!Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać ImieniemDroga Filokalii. 50-dniowe ćwiczenie duchowe

(Visited 121 times, 1 visits today)


Jeśli zainteresował Cię nasz materiał, mamy dla Ciebie propozycję! Możesz otrzymywać raz w tygodniu, w sobotę o 19:00, e-mail z najnowszymi artykułami z portalu cspb.pl. Wystarczy, że zapiszesz się do naszych powiadomień poniżej...

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi artykułami, informacjami dotyczącymi projektu "Filokalia" oraz nowościami wydawniczymi? Jeśli tak, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej, gdzie znajdziesz formularze do zapisu na nasze newslettery.

Czytelnicy i słuchacze naszych materiałów dostępnych w księgarni internetowej, na stronie cspb.pl, kanale YouTube oraz innych platformach podcastowych mogą być zainteresowani, w jaki sposób mogą nas wesprzeć. Od jakiegoś czasu istnieje społeczność darczyńców, którzy aktywnie i regularnie wspierają nasze działania.

To jest tylko pewna propozycja, możliwość wsparcia — jeżeli uważasz, że to, co robimy, jest wartościowe i chcesz dołączyć do darczyńców, od teraz masz taką możliwość. Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

Zamknij